Aktualizacja: 22.05.2021 19:57 Publikacja: 22.05.2021 19:50
Foto: AFP
Łazik Zhurong ma zbadać glebę i atmosferę na powierzchni planety. Będzie również szukał oznak życia, w tym wody podpowierzchniowej lub lodu.
Chińska misja Tianwen-1, składająca się z orbitera, lądownika i łazika, została wystrzelona w lipcu ubiegłego roku. Zastępczyni dowódcy misji, Yuhua Zhang, powiedziała, że łazik został zaprojektowany do działania przez 92 dni ziemskie (lub 90 dni marsjańskich, znanych jako „sol”, które są nieco dłuższe niż dni ziemskie) i będzie udostępniać swoje dane za pośrednictwem orbitera. - Mamy nadzieję, że w ciągu jednego roku na Marsie uda nam się uzyskać kompleksowe informacje na temat topografii Marsa, ukształtowania terenu i środowiska, a także dane eksploracyjne radaru wykrywającego marsjańską powierzchnię podpowierzchniową - powiedziała. - W ten sposób nasz kraj będzie miał własne bogate dane z pierwszej ręki o zasobach Marsa.
Zbliża się druga w tym roku pełnia Księżyca. W lutym na nocnym niebie będziemy mogli obserwować tak zwany Śnieżny Księżyc. Skąd wzięła się ta nazwa? Kiedy dokładnie nastąpi najbliższa pełnia Księżyca?
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Łazik Perseverance pobrał na Marsie próbkę skały nazwaną Silver Rock, która ma strukturę „niepodobną do niczego, co widzieliśmy”. Naukowcy wiążą z nią ogromne nadzieje i liczą, że w znaczący sposób przyczyni się od odkrywania historii Marsa.
Uczestnicy symulowanej misji kosmicznej doświadczali problemów ze wzrokiem zbliżonych do tych, na jakie skarżą się kosmonauci przebywający na ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej) – wynika z badań przeprowadzonych przez naukowczynie z Politechniki Wrocławskiej. To może oznaczać, że część dolegliwości, na jakie skarżą się astronauci, może wynikać nie tyle z przebywania w kosmosie, co z samego faktu zamknięcia w niewielkiej przestrzeni oraz ze stresu łączącego się z takimi misjami. To dobra wiadomość dla lotów kosmicznych. Oznacza, że przynajmniej części niepożądanych objawów można zapobiegać.
Dyskusja o pochodzeniu tzw. fal chóralnych toczy się od dziesięcioleci. Najnowsze badanie pokazuje nowy kontekst występowania i cech tego zjawiska. Czym jest tajemniczy „śpiew z kosmosu”? Co udało się odkryć odnośnie pochodzenia sygnału?
Asteroida 2024 YR4 została zaobserwowana przez teleskopy na Hawajach, w Chile i RPA, 25 grudnia 2024 roku. Na skali Torino wyznaczającej poziom zagrożenia katastrofą kosmiczną, asteroida ta uzyskuje 3 co oznacza, że szansa zderzenia tego ciała niebieskiego z Ziemią przekracza 1 proc.
Zbliża się druga w tym roku pełnia Księżyca. W lutym na nocnym niebie będziemy mogli obserwować tak zwany Śnieżny Księżyc. Skąd wzięła się ta nazwa? Kiedy dokładnie nastąpi najbliższa pełnia Księżyca?
Łazik Perseverance pobrał na Marsie próbkę skały nazwaną Silver Rock, która ma strukturę „niepodobną do niczego, co widzieliśmy”. Naukowcy wiążą z nią ogromne nadzieje i liczą, że w znaczący sposób przyczyni się od odkrywania historii Marsa.
Uczestnicy symulowanej misji kosmicznej doświadczali problemów ze wzrokiem zbliżonych do tych, na jakie skarżą się kosmonauci przebywający na ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej) – wynika z badań przeprowadzonych przez naukowczynie z Politechniki Wrocławskiej. To może oznaczać, że część dolegliwości, na jakie skarżą się astronauci, może wynikać nie tyle z przebywania w kosmosie, co z samego faktu zamknięcia w niewielkiej przestrzeni oraz ze stresu łączącego się z takimi misjami. To dobra wiadomość dla lotów kosmicznych. Oznacza, że przynajmniej części niepożądanych objawów można zapobiegać.
Dyskusja o pochodzeniu tzw. fal chóralnych toczy się od dziesięcioleci. Najnowsze badanie pokazuje nowy kontekst występowania i cech tego zjawiska. Czym jest tajemniczy „śpiew z kosmosu”? Co udało się odkryć odnośnie pochodzenia sygnału?
Asteroida 2024 YR4 została zaobserwowana przez teleskopy na Hawajach, w Chile i RPA, 25 grudnia 2024 roku. Na skali Torino wyznaczającej poziom zagrożenia katastrofą kosmiczną, asteroida ta uzyskuje 3 co oznacza, że szansa zderzenia tego ciała niebieskiego z Ziemią przekracza 1 proc.
Amatorów obserwacji astronomicznych ucieszą zapewne medialne zapowiedzi zbliżającej się „wyjątkowej parady planet”. Ta ma być widoczna na nocnym niebie już pod koniec stycznia. O jakim zjawisku mowa i czy faktycznie jest wyjątkowe?
W Houston inżynierowie przy konsoli dynamiki lotu, wciąż nie rozumiejąc tego, co pokazywał radar, zadzwonili do oficera ds. bezpieczeństwa: może on coś widział? – Wszystko wybuchło – odpowiedział. – Powtórz? – Wybuchło. – Co wybuchło? – Wahadłowiec.
Dotychczas głównie krzem i arsenek galu były materiałami wykorzystywanymi do produkcji ogniw słonecznych, ale pojawia się nowy konkurent: organiczne ogniwa słoneczne. Okazuje się, że takie panele są bardziej odporne na szkodliwe promieniowanie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas