Urządzenie powstaje we wrocławskiej firmie SatRevolution. Nazwano je Światowid – od imienia pogańskiego bóstwa czczonego przez Słowian połabskich (prawidłowa nazwa brzmi Świętowit, „święty" oznaczało „potężny", „wit" – „pan").
SatRevolution założyli twórcy T-Bull, polskiej firmy zajmującej się produkcją gier mobilnych. SatRevolution ukierunkowana jest wyłącznie na działalność kosmiczną, jak określają ją jej twórcy – to spółka nowych technologii, która jako pierwsza polska firma będzie specjalizowała się w projektowaniu i seryjnej produkcji sztucznych satelitów na potrzeby międzynarodowych agencji kosmicznych oraz innych podmiotów z sektora prywatnego i publicznego. Będzie również prowadzić prace badawcze nad innymi rozwiązaniami z zakresu technologii kosmicznych.
Wystrzelenie ma nastąpić w trzecim kwartale 2017 roku. Adrian Domański z firmy SatRevolution, pytany przez „Rzeczpospolitą" o to, jaka rakieta i skąd wyniesie Światowida na orbitę, poinformował, że na razie nie może zdradzić szczegółów, ale „trop wiedzie do SpaceX, amerykańskiego przedsiębiorstwa przemysłu kosmicznego, budującego rakiety Falcon".
Światowid został zaprojektowany do wykonywania dokładnych badań zmian w polu magnetycznym oraz grawitacyjnym Ziemi. Satelita będzie miał kształt prostopadłościanu o wymiarach 10x10x20 cm. Cała konstrukcja została wykonana w technologii druku 3D, co zapewnia dużą trwałość, małą wagę, optymalny kształt poszczególnych elementów i bardzo precyzyjne ich dopasowanie. Jest to o tyle ważne, że odpowiednia forma pojedynczych elementów pozwoli na dokładne rozmieszczenie modułów wewnątrz satelity.
Wewnątrz Światowida znajdzie się wysuwany uchwyt do kamery o takim kształcie, aby chronić jej obiektyw przed uszkodzeniami z zewnątrz. Wszystkie elementy elektroniczne zostaną sztywno zamocowane, odseparowane od siebie, odizolowane tak, aby nie działała na nie wysoka temperatura z obudowy rozgrzewanej promieniami słonecznymi.