Podziemny ocean na Tytanie

Płynną wodę na księżycu Saturna wykryła sonda Cassini

Publikacja: 06.07.2012 00:16

Najpierw gruba atmosfera z azotu i metanu. Niżej – powierzchnia z lodu wodnego i jeziora płynnych węglowodorów. A pod nimi faluje ocean wody – tak ma zdaniem ekspertów NASA wyglądać budowa Tytana, największego księżyca Saturna. Choć od razu zastrzegają, że obecność wody w stanie ciekłym nie przesądza o istnieniu życia, Tytan stał się najbardziej atrakcyjnym globem dla astrobiologów.

– Poszukiwanie wody to najważniejszy cel badań Układu Słonecznego. A teraz znaleźliśmy miejsce, gdzie jest jej pełno – mówi Luciano Iess z Uniwersytetu Rzymskiego Sapienza, jeden z naukowców analizujących dane z sondy Cassini. To wspólna misja NASA, Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz Włoskiej Agencji Kosmicznej.

To, czy możemy mieć nadzieję na znalezienie w najbliższym kosmosie organizmów żywych, zależy w dużej mierze od tego, z czym styka się podpowierzchniowa woda. Od góry ogranicza ją lód. Dla życia – uważają naukowcy analizujący dane z sondy Cassini – najlepiej byłoby, aby dno oceanu było skaliste, a nie ze sprasowanego wielkim ciśnieniem lodu. Tego jednak na razie nie ustalono.

Obecność podpowierzchniowego oceanu wody udało się wydedukować z danych zebranych z sześciu przelotów sondy Cassini obok Tytana (między latami 2006 i 2011). Aparatura mierzyła siły pływowe deformujące glob. Dokładnie takie samo zjawisko występuje na Ziemi. Grawitacja Słońca i Księżyca sprawia, że na otwartym oceanie woda wypiętrza się o ok. 60 cm. Nieco mniejszy wpływ ma to na skaliste lądy naszej planety.

Podobnie jest na Tytanie. Gdyby księżyc ten był całkowicie skalisty, grawitacja Saturna „rozciągnęłaby" go o blisko metr. Tymczasem Cassini zmierzyła, że deformacja sięga nawet 10 metrów. – Te ogromne pływy na Tytanie prowadzą nas do nieuniknionej konkluzji, że pod powierzchnią ukryty jest gigantyczny ocean – podkreśla Luciano Iess.

Naukowcy nie potrafią określić głębokości takiego zbiornika wodnego. Nie są nawet pewni, czy wypełnia go woda. Ale skoro na Tytanie jest tak dużo lodu wodnego, to prawdopodobnie zbiornik ten również wypełnia woda – spekulują.

– Prowadzimy superdokładne pomiary dzięki instrumentom sondy Cassini i antenom NASA Deep Space Network – mówi Sami Asmar z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie. – Zniekształcenia powierzchni Tytana nie są tak ogromne jak te wywoływane na przykład przez Saturna na jego niewielkich księżycach. Ale oprócz użycia prawdziwego wiertła przebijającego powierzchnię Tytana nasze dane są najlepszym, czym możemy dysponować.

Obecność dużego zbiornika wody na Tytanie rozwiązuje zagadkę odnawiających się zasobów metanu na tym globie. Zdaniem naukowców ocean może uwalniać tę substancję, a także rozpuszczać lód, w którym część metanu pozostaje uwięziona.

Spośród innych atrakcyjnych dla astrobiologów obiektów naszego układu naukowcy wymieniają Europę – również posiadającą podpowierzchniowy ocean wody.

Najpierw gruba atmosfera z azotu i metanu. Niżej – powierzchnia z lodu wodnego i jeziora płynnych węglowodorów. A pod nimi faluje ocean wody – tak ma zdaniem ekspertów NASA wyglądać budowa Tytana, największego księżyca Saturna. Choć od razu zastrzegają, że obecność wody w stanie ciekłym nie przesądza o istnieniu życia, Tytan stał się najbardziej atrakcyjnym globem dla astrobiologów.

– Poszukiwanie wody to najważniejszy cel badań Układu Słonecznego. A teraz znaleźliśmy miejsce, gdzie jest jej pełno – mówi Luciano Iess z Uniwersytetu Rzymskiego Sapienza, jeden z naukowców analizujących dane z sondy Cassini. To wspólna misja NASA, Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz Włoskiej Agencji Kosmicznej.

Kosmos
Na odległej planecie istnieje życie? Badacze mówią o przełomie: To najsilniejszy dowód
Kosmos
Nowa, „zielona” kometa na niebie. Wiadomo, kiedy będzie najlepiej widoczna
Kosmos
W Drodze Mlecznej odkryto układ dwóch białych karłów. Obiekty są skazane na zderzenie
Kosmos
Pochodzenie i kształt asteroidy, która miała uderzyć w Ziemię, zaskoczyły naukowców
Kosmos
Doba na Uranie jest dłuższa niż sądzono. Nowe obliczenia naukowców