Rosyjsko-europejska misja ExoMars to na razie połowiczny sukces. Sonda Trace Gas Orbiter z powodzeniem weszła na orbitę Marsa i jest gotowa do pracy. Jednak lądownik Schiaparelli, który w środę o 16.58 miał osiąść na powierzchni planety na razie nie daje znaku życia. Pierwsze dane sugerują, że na 50 sekund przed planowanym dotknięciem gruntu coś poszło źle. Czyli — w Marsa udało się trafić, ale trudno to nazwać lądowaniem.
Dane z radioteleskopu GMRT w Indiach oraz z sondy Mars Express pokazują, że pierwsze etapy schodzenia lądownika przebiegły zgodnie z planem. Osłony termiczne wytrzymały tarcie w atmosferze. Z powodzeniem otwarty został spadochron, które jeszcze spowolnił opadanie kapsuły. A później stało się coś, czego naukowcy Europejskiej Agencji Kosmicznej na razie nie potrafią wyjaśnić.