Rzeczpospolita: Ogromna asteroida minie dziś Ziemię. Bardzo rzadko się zdarza, by obiekt tej wielkości znajdował się tak blisko naszej planety. Czy mamy się czego bać?
Jakub Bochiński: Co prawda ta asteroida jest prawie wielkości Skały Gibraltarskiej, ale szansa na zderzenie z Ziemią jest zerowa. Nawet nie otrze się o naszą atmosferę.
Naukowcy sklasyfikowali ją jednak jako potencjalnie niebezpieczną.
Można to porównać do piłkarza, który strzela w kierunku bramki. Po paru metrach lotu piłki możemy się domyślić, że sytuacja dla bramkarza jest niebezpieczna, choć jeszcze nie wiemy, czy piłka trafi w światło bramki. Podobnie jest z asteroidami, których lot analizujemy i na wszelki wypadek wciągamy na listę niebezpiecznych.
A gdyby jednak doszło do zderzenia z Ziemią?