Abp Jan Paweł Lenga, emerytowany biskup Karagandy w Kazachstanie, przed kilkoma laty zrezygnował z urzędu, a opuściwszy Kazachstan osiadł w Polsce. Jego tezy o Antychryście, który wszedł do Kościoła, trafiły na podatny grunt. Zdobyły popularność w środowiskach, które na każdym kroku wietrzą spiski - pisze w środowej „Rzeczpospolitej” Tomasz Krzyżak.
Dowiedz się więcej: Papież Franciszek na celowniku TVP
Hierarcha publikuje książki, jeździ po Polsce. W ostatni podziałek gościł w programie Jana Pospieszalskiego w TVP. Abp Lenga znany jest z tego, że nie wymienia imienia Franciszka, a mówi o nim jako o kardynale Bergoglio i przekonuje, że papież jest uzurpatorem, a nawet heretykiem.
„W związku z dyskusją nt. wypowiedzi abp. Jana Pawła Lengi, przypominam, że abp Lenga nigdy nie był i nie jest członkiem Konferencji Episkopatu Polski” - oświadczył w środę w wydanym komunikacie ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Zaznaczył, że „wypowiedzi abp. Lengi nie można więc w żaden sposób utożsamiać z Konferencją Episkopatu Polski” oraz „nie można ich też traktować jako stanowiska polskich biskupów”.
„Należy wyrazić ubolewanie, że abp Lenga występuje w środkach społecznego przekazu i wprowadza wiernych w błąd. Informuję, że abp Lenga nie reprezentuje Kościoła katolickiego w Polsce” - oświadczył rzecznik episkopatu.