Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali sześć osób podejrzanych m.in. o powoływanie się na wpływy i czerpanie z tego korzyści materialnych. Zatrzymani to m.in. były rzecznik prasowy MON Bartłomiej M. i były polityk PiS Mariusz Antoni K.
Informację o poręczeniu dla M. ze strony o. Rydzyka podał we wtorek w Telewizji Republika Antoni Macierewicz, były szef zatrzymanego w ministerstwie obrony narodowej. W środę treść poręczenia opublikował portal Radia Maryja.
"Na podstawie art. 272 k.p.k. ręczę, iż podejrzany Bartłomiej M. (w piśmie pełne nazwisko - red.) stawi się na każde wezwanie i nie będzie w sposób bezprawny utrudniał postępowania karnego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu pod sygnaturą akt PO I Ds. 83.2017. Nadto oświadczam, iż przyjmuję na siebie obowiązki wynikające ze złożonego poręczenia osobistego w myśl art. 271 par 3 k.p.k. oraz iż znane są mi prawa i obowiązki poręczającego" - napisał dyrektor Radia Maryja.
O. Rydzyk pozostawił jednak także ręczny dopisek. "Z tego co znam Pana Bartłomieja M. to zawsze zachowywał się odpowiedzialnie, a przez ostatnie lata jako student WSKSiM (Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej, należąca do Fundacji Lux Veritatis - red.) w Toruniu nie tylko bez zastrzeżeń, ale bardzo przykładnie. Mam nadzieję, że powstałe niejasności zostaną szybko wyjaśnione bez krzywdy dla Pana Bartłomieja i całej sprawy" - napisał redemptorysta.