Jeszcze w środę ukraińscy wojskowi informowali, że „wymiana informacji nie została w pełni przerwana”. USA miały zablokować dane umożliwiające atakowanie celów w Rosji, ale „defensywne” (do obrony przed rosyjskimi atakami) udostępniano.
Ale w ciągu dnia Waszyngton przerwał wszelkie przesyłanie danych. „Defensywne” obejmowały przede wszystkim informacje o atakach powietrznych: zbliżaniu się rakiet i dronów. „Ameryka odcięła kluczową linię alarmowania. Przed tym: dane o celach dla HIMARS-ów. – Trump chce podziękowań. Będziemy je pisać na grobach zabitych Ukraińców – powiedziało „anonimowe ukraińskie źródło”, które zacytował dziennikarz „The Economist”.
Jeśli to prawda, to Waszyngton może już prawdopodobnie na swoje konto zapisać straty od rosyjskich uderzeń w nocy ze środy na czwartek: internat w Krzywym Rogu i dom mieszkalny w Charkowie. Oraz wszystkie następne.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone wstrzymały przekazywanie informacji wywiadowczych Ukrainie, co może znacząco utrudnić zdolność Kijowa do skutecznego namierzania rosyjskich celów wojskowych – poinformował „Financial Times”. Potwierdził to dyrektor CIA John Ratcliffe.
Odcięciu dostępu do danych wywiadowczych nie towarzyszyła informacja, kiedy i na jakich warunkach może zostać przywrócona. Na razie przedstawiciele Białego Domu sugerują, że to tylko „pauza” i nie będzie ona długa.