Jak poinformowała telewizja BBC, Ukraińcy chcą za wszelką cenę utrzymać zajętą przez siebie część rosyjskiego obwodu kurskiego, by podczas rozmów pokojowych wymienić go na ukraińskie tereny zajęte przez Rosjan. – Jaki związek ma zaprzysiężenie z wojną na Ukrainie? – pyta gen. Skrzypczak. – Przecież Donald Trump nie będzie podejmował decyzji natychmiast po zaprzysiężeniu. Z wojskowego punktu widzenia taka decyzja jest nieuzasadniona – dodaje.
Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski przekonuje, że od początku wojny ukraińska armia straciła „znacznie mniej” niż 80 tysięcy żołnierzy.
Ukraińcy nie mają wojsk, które mogłyby utrzymać obecne pozycje
Podkreśla też, że Ukrainie brakuje żołnierzy. – Braki są na całym froncie, nie tylko w obwodzie kurskim – mówi generał. – Ukraińcy nie mają wojsk, które mogłyby utrzymać obecne pozycje. Zamiast zatrzymywać żołnierzy w Rosji, Ukraina powinna się skupić na tym, żeby zatrzymać rosyjską ofensywę na swoich ziemiach – ocenia.
Czytaj więcej
W listopadzie rosyjska armia, która ma obecnie inicjatywę strategiczną na niemal wszystkich odcinkach frontu na Ukrainie, zajęła terytorium o powierzchni 725 kilometrów kwadratowych.
Zdaniem generała, Ukraina powinna odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jest w stanie zatrzymać rosyjską ofensywę, czy tylko czeka, aż zatrzyma ją Donald Trump. – Moim zdaniem Ukraina nie ma obecnie wyjścia – mówi gen. Skrzypczak. – Jeśli chce rozmów pokojowych, musi to uzgodnić nie tylko ze Stanami Zjednoczonymi, ale też z Chinami. Bo to te dwa państwa są obecnie głównymi graczami.