Generał Paweł Klimenko dowodził 5. Samodzielną Brygadą Strzelców Zmotoryzowanych rosyjskich sił lądowych, która stacjonowała w okupowanym obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.
O śmierci dowódcy doniosła w serwisie społecznościowym VKontakte grupa prowojennych rosyjskich blogerów. Klimenko – napisano – zginął „na linii frontu pod Donieckiem”. Szczegółów śmierci nie ujawniono.
Serwis śledczy IStories poinformował, że siostry generała Klimenki potwierdziły jego śmierć w mediach społecznościowych. O śmierci generała doniosła także rosyjska redakcja BBC, powołując się na informacje od bliskich krewnych.
Czytaj więcej
Rosyjski generał Aleksander Tatarenko zginął podczas ukraińskiego ataku na bazę lotniczą - podają ukraińskie media, powołując się na rosyjskie media. Doniesienia o śmierci rosyjskiego dowódcy nie zostały dotąd potwierdzone.
Brygada miała prowadzić obóz tortur dla żołnierzy, którzy odmawiali walki
Kanał Astra na Telegramie informował w sierpniu, że 5. brygada Klimenki prowadziła obóz tortur dla rosyjskich żołnierzy, którzy odmawiali walki, i wymuszała od nich pieniądze. To samo źródło przypomniało, że w kwietniu 2024 roku żołnierze z 5. brygady mieli torturować i zamordować Russela Bentleya, obywatela USA, który walczył u boku prokremlowskich rebeliantów we wschodniej Ukrainie. Wówczas rosyjscy śledczy informowali, że czterech rosyjskich żołnierzy zostało aresztowanych pod zarzutem nadużycia władzy, a także zbezczeszczenia i ukrycia zwłok.