Prezydent Joe Biden przedstawił w piątek trójfazowe porozumienie, którego realizacja jest warunkiem zakończenia wojny w Strefie Gazy. Biden powiedział, że propozycję porozumienia złożył Izrael Hamasowi, który „nie jest już zdolny” do przeprowadzenia ataku na Izrael na dużą skalę, takiego jak ten 7 października, od którego zaczęła się wojna.
Biden nalegał, aby Izrael i Hamas osiągnęły porozumienie w sprawie uwolnienia około 100 pozostałych zakładników oraz zwrotu ciał 30 kolejnych, w celu przedłużenia zawieszenia broni w Gazie.
Od propozycji, którą przedstawił Joe Biden, odcięło się jeszcze wczoraj Biuro Netanjahu, które w obszernym wpisie na X przekazało, że warunki zakończenia walk stawiane przez Izrael nie zmieniły się, a premier "upoważnił zespół negocjacyjny do przedstawienia propozycji, która umożliwiłaby Izraelowi kontynuowanie wojny do czasu osiągnięcia wszystkich jej celów, w tym zniszczenia zdolności wojskowych i rządzenia Hamasu”.
„Założenie, że Izrael zgodzi się na zawieszenie broni, jest nietrafione”
Oświadczenie to Netanjahu powtórzył w sobotę. "Warunki zakończenia wojny przez Izrael nie uległy zmianie: zniszczenie potencjału wojskowego i rządzącego Hamasu, uwolnienie wszystkich zakładników i zapewnienie, że Gaza nie będzie już stanowić zagrożenia dla Izraela„ - przekazał premier. Warunki te mają być spełnione przed wprowadzeniem trwałego zawieszenia broni, a ”założenie, że Izrael zgodzi się na trwałe zawieszenie broni, zanim te warunki zostaną spełnione, jest nietrafione".
Czytaj więcej
Hiszpania, Irlandia i Norwegia, mimo gniewnej reakcji Izraela, uznają dziś formalnie państwo palestyńskie.