Z punktu widzenia niemieckiego rządu jest oczywiste, że Iran ponosi współodpowiedzialność za atak terrorystyczny Hamasu na Izrael w ubiegłą sobotę. – Nie mamy jeszcze żadnych namacalnych dowodów na to, że Iran zapewnił konkretne i operacyjne wsparcie dla tego tchórzliwego ataku Hamasu – powiedział kanclerz Olaf Scholz w oświadczeniu rządowym w niemieckim Bundestagu w czwartek (12.10.2023): „Ale dla nas wszystkich jest jasne: bez irańskiego wsparcia w ostatnich latach Hamas nie byłby w stanie przeprowadzić tych bezprecedensowych ataków na terytorium Izraela”.
Jak dotąd rola Iranu w ataku Hamasu – który od dawna jest klasyfikowany jako organizacja terrorystyczna przez Unię Europejską, USA, Niemcy i inne kraje – nie została wyjaśniona ponad wszelką wątpliwość.
Czytaj więcej
Przed przeprowadzeniem ataków terroryści z Hamasu opublikowali wprowadzające w błąd wiadomości na prywatnych kanałach, twierdząc, że nie przygotowują się do ataku. Członkowie Hamasu wiedzieli, że kanały te są monitorowane przez izraelskie służby bezpieczeństwa - informuje "New York Times" powołując się na wysokich rangą izraelskich urzędników.
Sam Iran zaprzecza bezpośredniej aktywności w sobotnich atakach. „Nie jesteśmy zaangażowani w reakcję Palestyny” – czytamy w oświadczeniu wydanym w poniedziałek przez przedstawicielstwo Teheranu przy ONZ. Stwierdzono w nim, że decyzja w tej sprawie została podjęta „wyłącznie przez samą Palestynę”.
Jednocześnie jednak przedstawiciele teherańskiego reżimu wyrazili uznanie dla ataku terrorystycznego Hamasu. – Naprawdę uszczęśliwiliście społeczność islamską tą innowacyjną i zwycięską operacją – powiedział prezydent Ebrahim Raisi, cytowany przez oficjalną irańską agencję prasową IRNA. Najwyższy przywódca duchowy Iranu, ajatollah Chamenei, już wiele lat temu wezwał do „ostatecznego rozwiązania” w odniesieniu do Izraela, używając nazistowskiego terminu odnoszącego się do ludobójstwa Żydów.