Kubańska szwaczka Yamidely Cervantes po raz pierwszy od lat kupiła nową maszynę do szycia, a także lodówkę i telefon komórkowy - wszystko za pieniądze Rosji.
Powiedziała, że jej 49-letni mąż Enrique Gonzalez, murarz, opuścił ich dom w małym miasteczku La Federal 19 lipca, aby walczyć dla rosyjskiej armii na Ukrainie. Kilka dni później wysłał jej część swojej premii za podpisanie kontraktu w wysokości około 200 000 rubli (2 040 dolarów), które otrzymała w kubańskich pesos.
To ogromna kwota dla mieszkańców wyspy dotkniętej kryzysem gospodarczym. To ponad 100 razy więcej niż średnia miesięczna pensja państwowa wynosząca 4 209 pesos (17 dolarów).
Czytaj więcej
Kuba i Rosja współpracują przy wyjaśnianiu sprawy Kubańczyków, którzy zaciągnęli się do rosyjskie...
Niewiele miejsc odczuwa kryzys bardziej niż La Federal, społeczność licząca około 800 osób na obrzeżach Hawany, gdzie co czwarty mieszkaniec jest bezrobotny.