Ukraiński dowódca: Byłbym martwy, gdybym walczył tak, jak szkolili nas członkowie NATO

Ukraiński dowódca wyszkolony przez amerykańskich, brytyjskich i polskich żołnierzy powiedział "Financial Times", że jeśli zastosowałby się dokładnie do rad zachodnich instruktorów wojskowych, zginąłby na froncie.

Publikacja: 16.09.2023 09:35

Ukraiński dowódca: Byłbym martwy, gdybym walczył tak, jak szkolili nas członkowie NATO

Foto: Sztab Generalny Ukrainy

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 570

Zachodni sojusznicy Ukrainy zorganizowali szkolenia dla tysięcy żołnierzy w nadziei, że przygotują ich do walki z Rosjanami.

Niektórzy jednak twierdzą, że zasady, których uczą się od krajów NATO, często nie sprawdzają się na polu bitwy.

- Gdybym robił tylko to, czego nauczyły mnie (zachodnie siły zbrojne - red.) byłbym martwy - powiedział dowódca sił specjalnych w 78. pułku na Ukrainie, który rozmawiał z "Financial Times". W artykule nie podano jego pełnego imienia i nazwiska, nazywając go Suleman.

Podczas szkolenia Suleman powiedział, że przedstawiono mu "kilka dobrych rad", ale także "złe rady... jak ich sposób oczyszczania okopów". - Powiedziałem im: "Chłopaki, przez to zginiemy" - relacjonował.

Zachód nie rozumie, jak wygląda walka w okopach

Nie jest on jedynym ukraińskim żołnierzem, który wypowiedział się negatywnie o zachodnich instrukcjach. Starszy sierżant wywiadu w 41 Brygadzie Zmechanizowanej, który nazywa się "Holender", powiedział openDemocracy w zeszłym miesiącu: "Nie chcę mówić nic przeciwko naszym partnerom, ale oni nie do końca rozumieją naszą sytuację i sposób, w jaki walczymy".

Żołnierze uważają, że instruktorzy nigdy nie walczyli w wojnie podobnej do rosyjskiej inwazji na Ukrainę - pierwszego starcia dwóch ciężko uzbrojonych armii od dziesięcioleci.

Czytaj więcej

Rosjanie pochwalili się Kimowi bombowcami zdolnymi do przenoszenia broni jądrowej i pocisków hipersonicznych

Większość zachodnich sił zbrojnych ma doświadczenie w zupełnie innych konfliktach, takich jak te w Iraku i Afganistanie, gdzie ich strona miała ogromną przewagę materiałową i znacznie lepszą technologię.

- Potrzebujemy ludzi, którzy zrozumieją, jak skutecznie oczyszczać okopy, wchodzić do nich, jak skutecznie rzucać granatami, jak nie potknąć się o pułapki, aby zrozumieć, jakie granaty rzucają (Rosjanie - red.) - zasadniczo, aby zrozumieć wroga - powiedział Holender dla openDemocracy.

W niektórych przypadkach ukraińscy żołnierze zdecydowali się całkowicie zrezygnować ze szkolenia, ponieważ okazało się ono nieskuteczne podczas podczas kontrofensywy - donosił "The New York Times" na początku tego roku.

W raporcie opublikowanym na początku tego miesiąca przez brytyjski Royal United Services Institute (RUSI) stwierdzono, że państwa zachodnie powinny zaprzestać szkolenia Ukraińców na oficerów NATO.

RUSI ostrzegł, że ćwiczenia powinny koncentrować się na warunkach panujących na polu bitwy, na którym walczą Ukraińcy, zamiast na standardach NATO, ponieważ może to zwiększyć ryzyko, że coś pójdzie nie tak podczas operacji.

Około 63 tys. ukraińskich żołnierzy zostało przeszkolonych na Zachodzie w sierpniu - donosi openDemocracy.

35-dniowy podstawowy kurs szkolenia żołnierzy odbywa się głównie w Niemczech i Wielkiej Brytanii.

Zachodni sojusznicy Ukrainy zorganizowali szkolenia dla tysięcy żołnierzy w nadziei, że przygotują ich do walki z Rosjanami.

Niektórzy jednak twierdzą, że zasady, których uczą się od krajów NATO, często nie sprawdzają się na polu bitwy.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
W całym Libanie wybuchają radiotelefony Hezbollahu. Trzy osoby nie żyją