"Marks" zastanawiał się, skąd Ministerstwo Obrony wzięło liczbę 33 tysięcy wagnerowców, którzy podpisali kontrakty. - Ale jeśli wszyscy zabici i ci, którzy wyjechali na urlopy, podpisali umowy, to jest to możliwe - ocenił.
Co drugi Rosjanin zabity na Ukrainie był najemnikiem z Grupy Wagnera
Zadeklarowane straty Grupy Wagnera są o 46 proc. wyższe niż oficjalna liczba poległych sowieckich żołnierzy podczas wojny w Afganistanie (15 051 osób) i czterokrotnie większe niż straty armii rosyjskiej w I wojnie czeczeńskiej – wskazuje Radio Swoboda.
Ujawnione przez dowódcę PKW straty są najwyższe spośród zgłoszonych w Rosji przez oficjalne i półoficjalne źródła. Moskwa milczy o zmarłych. Ostatni raz Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej podało łączną liczbę zabitych we wrześniu 2022 roku - 5937 osób.
Taka ocena spotkała się wówczas z krytyką nawet w środowisku rosyjskim popierającym wojnę z Ukrainą: argumentowano, że chodzi tylko o personel wojskowy armii rosyjskiej, bez uwzględnienia innych struktur siłowych i jednostek biorących udział w wojnie.
W lipcu niezależne portale Meduza i Mediazona opublikowały opracowanie, według którego w ciągu 15 miesięcy wojny na Ukrainie zginęło około 47 tys. rosyjskich żołnierzy. Jeśli ta ocena jest poprawna, a przekaz na kanale Grupy Wagnera jest prawidłowy, to prawie co drugi Rosjanin zabity na Ukrainie był najemnikiem z Grupy Wagnera.