Punktem kulminacyjnym wizyty prezydenta USA w Warszawie stało się wystąpienie skierowane do Polaków ze sceny u stóp królewskiej rezydencji. W pobliżu Arkad Kubickiego, na tle barw Polski i Ukrainy, zgromadziło się kilkanaście tysięcy osób, w tym wielu uchodźców. Media relacjonowały to przesłanie do kilkudziesięciu krajów świata.
Joe Biden wiele miejsca poświęcił swojej wizycie w Ukrainie, przypomniał, że rok temu w pobliżu Kijowa znajdowały się rosyjskie czołgi, które jednak zostały zniszczone. Dodał, że nie ziściły się plany Putina, bo NATO jest silne, nie rozpadło się, „nie uległo finlandyzacji”, ale Finlandia i Szwecja staną się członkami sojuszu.