Najemnicy z Grupy Wagnera uciekają z frontu. Jeden chciał wrócić do łagru

Żołnierz najemny, który zdezerterował z frontu, próbował wrócić do łagru, w którym go zwerbowano

Publikacja: 02.02.2023 14:26

Czołg zniszczony w obwodzie charkowskim

Czołg zniszczony w obwodzie charkowskim

Foto: PAP/Abaca

- Myślałem, by wrócić i dosiedzieć resztę wyroku, ale znajomi wyjaśnili, że wykreślono mnie z rejestru skazanych – powiedział dziennikarzom więzień-najemnik, przedstawiany jako „Nikołaj Troszkin”.

Do najemników Wagnera zgłosił się jesienią, po wizycie w jego łagrze właściciela firmy, Jewgienija Prigożina. – To poważny koleś, ma autorytet, jeśli może człowieka zabrać z łagru. Wszyscy mu uwierzyli – opowiadał. Prigożin obiecywał amnestię i „pieniężną nagrodę” w zamian za pół roku walki na Ukrainie.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy