Ukraiński wiceminister spraw zagranicznych i były ambasador w Berlinie Andrij Melnyk nie ukrywał rozczarowania z powodu wypowiedzi nowego ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa. - Ukraińcy są sfrustrowani tym, że rząd koalicyjny nie podjął w Ramstein decyzji w żywotnej sprawie leopardów. To prawdziwa tragikomedia – powiedział Melnyk kanałowi informacyjnemu ntv.
Już od początku marca było wiadomo, ile czołgów może dostarczyć Bundeswehra i niemiecki przemysł zbrojeniowy Ukrainie. - Dlatego wzywam ministra obrony do szybkiego zakończenia w najbliższych dniach tego sprawdzania, aby w końcu umożliwić dostawę czołgów i nie urażać innych partnerów chętnych do pomocy. Potrzebujemy potężnego sojuszu czołgów – stwierdził Melnyk. - Nie chodzi o rywalizację, kto co dostarcza, ale o ratowanie ludzkiego życia na Ukrainie - dodał.
Decyzji Niemiec nie może zrozumieć także ukraińska noblistka Ołeksandra Matwiejczuk. „Jeśli mówicie, że Ukraina walczy o przyszłość Europy, to dlaczego wciąż nie dostarczacie Ukrainie czołgów i innej nowoczesnej broni” – pyta na Twitterze Matwiejczuk.
Inwentaryzacja „żenująca i przerażająca”
Opozycyjne CDU/CSU obawiają się poważnych szkód w polityce zagranicznej. - Niemcy odnośnie swojej przyszłej pozycji wyświadczyły Ukrainie i samym sobie niedźwiedzią przysługę – powiedział „Augsburger Allgemeine” ekspert CDU ds. polityki zagranicznej Roderich Kiesewetter. Jego zdaniem wynikiem spotkania w Ramstein jest dalsza izolacja Niemiec. Przeraziło go, że dopiero nowy szef resortu obrony zlecił sprawdzenie rezerw czołgów Leopard 1 i Leopard 2 oraz możliwości przemysłu zbrojeniowego. - To żenujące i przerażające, że Niemcy wpadli na ten pomysł po prawie roku wojny – stwierdził Kiesewetter.
Także ekspertka CDU ds. bezpieczeństwa Katja Leikert nie rozumie zapowiedzi ministra obrony Borisa Pistoriusa. „W zasadzie nie jest źle, jeśli Pistorius chce, by sprawdzono czy i ile leopardów można dostarczyć Ukrainie. Ale tak całkiem szczerze: jak to możliwe, że prawie rok po rozpoczęciu wojny nie zostało to sprawdzone?! Niewiarygodne” – napisała chadecka polityk na Twitterze.