Rosjanie chcą zbudować nowe miasto na okupowanej Ukrainie. Ma być jak port w Egipcie

Szef okupacyjnych władz obwodu chersońskiego Władimir Sałdo zapowiedział budowę nowego miasta na Mierzei Arabackiej, które ma być "centrum biznesowym".

Publikacja: 20.01.2023 08:36

Rosjanie chcą zbudować nowe miasto na okupowanej Ukrainie. Ma być jak port w Egipcie

Foto: Adobe Stock

zew

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 331

Wcześniej informowano, że nowe miasto planowane jest na 30 tys. mieszkańców.

- Nowe miasto na Mierzei Arabackiej nie będzie kurortem, lecz centrum biznesowym i siedzibą organów administracyjnych - powiedział rosyjskiej agencji RIA Nowosti Władimir Sałdo, szef okupacyjnych władz obwodu chersońskiego.

Czytaj więcej

Błaszczak: Naszym zadaniem jest wspieranie Ukrainy. Wolna Ukraina oznacza wolną Polskę

Według niego, nowe miasto miałoby być "pod pewnym względami" podobne do miasta Port Said w Egipcie, które leży nad Morzem Śródziemnym i zostało założone w 1859 r. w związku z rozbudową Kanału Sueskiego.

Sałdo porównał też planowane miasto do Anapy (miasta w Kraju Krasnodarskim w Rosji, portu nad Morzem Czarnym) i Eupatorii, miasta na okupowanym przez Rosję Krymie, które liczy ok. 107 tys. mieszkańców.

Mierzeja Arabacka to piaszczysta mierzeja oddzielająca Sywasz od Morza Azowskiego, będąca częścią Półwyspu Krymskiego. Długość mierzei wynosi 112 km, a jej szerokość - od 270 m do 7 km. Wzdłuż mierzei przebiega szlak komunikacyjny, łączący Geniczesk z Półwyspem Kerczeńskim. Północna część Mierzei Arabackiej leży w granicach ukraińskiego obwodu chersońskiego, częściowo kontrolowanego przez wojska rosyjskie.

Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy