Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Wszyscy są byłymi więźniami, których zwerbowano na wojnę w Ukrainie. Wysłano ich do obozu przygotowawczego już na terenie okupowanej Ukrainy, w pobliżu Sorokyne (Rosjanie cały czas nazywają go Krasnodon, ale nazwę zmieniono jeszcze w 2016 roku), odległego o siedem kilometrów od granicy z Rosją.
Podobno grupa nawet podpisała kontrakty najemnicze (nie wszystkim zwerbowanym je oferują). Ale potem, z bronią uciekła i przedostała się do pobliskiej Rosji. Wśród szóstki uciekinierów jest tylko jeden Rosjanin (!), trzech jest z Uzbekistanu, po jednym z Kirgizji i Białorusi. Wszyscy podobno byli skazani za „przechowywanie narkotyków” – standardowy zarzut stawiany wszystkim, którzy podpadli rosyjskiej policji i którym w rezultacie podrzucono niewielkie ilości narkotyków.
Czytaj więcej
Tuż przed Nowym Rokiem rosyjska armia zaatakowała rakietami Ukrainę, ale znów spadły one też na miejscowości koło Wołgogradu.
„Czujnych obywateli prosimy, by nie przejawiali samodzielności i nie podejmowali prób ich zatrzymania” – ostrzegły miejscowe władze. Nie wiadomo, na jakiej podstawie wierzyły, że mieszkańcy rostowskiego obwodu Rosji będą próbowali samodzielnie aresztować sześciu uzbrojonych i zdeterminowanych ludzi.