„Moi drodzy rodacy, dziękuję za zaufanie. Pamiętajcie, życie każdego z was dla nas i dla całej Rosji to więcej niż jakiekolwiek wartości materialne" - przekonywał na swoim koncie na Telegramie funkcjonariusz partyjny, którego administracja Putina umieściła w okupowanym Chersoniu.
Dzień wcześniej stojący na czele rosyjskich władz obwodu Władimir Saldo powiedział, że łącznie siedem tysięcy osób wyjechało z obwodu do Rosji lub na inne tereny okupowane. Ogółem Rosjanie chcą wyrzucić ze swoich domów 50-60 tys. Ukraińców z zachodniego brzegu Dniepru. Saldo wskazał też cztery rejony, z których będzie się odbywała przymusowa ewakuacja (zwana „zorganizowanym przemieszczeniem”). Wśród nich nie wymienił jednak stolicy regionu (i jednocześnie największego miasta podbitego przez Rosjan na Ukrainie) – Chersonia.