Czytaj więcej
24 lutego rozpoczęła się pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę. Wiceszef MSZ Rosji wyraził wątpliwość czy dialog Rosji z USA, w sprawie broni strategicznej, zostanie wznowiony. Prezydent Wołodymyr Zełenski wykluczył możliwość dialogu z Rosją, jeśli w Mariupolu dojdzie do pokazowego procesu ukraińskich żołnierzy.
Z wpisu Hadaia wynika, że Rosjanie zatrzymują dzieci w okupowanym obwodzie ługańskim, identyfikują ich tożsamość, a potem - w zamian za ich uwolnienie wymagają, aby któryś z członków rodziny zatrzymanego dziecka, poszedł na front walczyć po stronie Rosjan i separatystów.
"Mieszkańcy obwodu ługańskiego informują o powtarzających się przypadkach zaginięć dzieci, w wieku od 14 do 18 lat. Są zatrzymywane do czasu, aż ich tożsamość zostanie zidentyfikowana. Procedura nie trwa 72 godziny, jak zazwyczaj, ale do czasu, aż dziecko zostanie odebrane przez ojca lub brata, którzy stają wyborem: jeśli nie dziecko, to kto pójdzie na front zamiast niego?" - napisał Haidai.
Według Haidaia Rosjanie nadal prowadzą przymusową mobilizację ludności cywilnej w obwodzie ługańskim i, oprócz mężczyzn w wieku poborowym, zaczęli przygotowywać nastolatków do pójścia na wojnę.