Rosyjski polityk tłumaczy, że nie można oddawać elektrowni Ukrainie, bo trwa wojna

Wiceprzewodniczący Rady Federacji, izby wyższej rosyjskiego parlamentu, Konstantin Kosaczew, uważa, że "Ukraina nie powinna odzyskać kontroli nad Zaporoską Elektrownią Jądrową, ponieważ nie będzie w stanie zapewnić jej bezpieczeństwa".

Publikacja: 12.08.2022 10:00

Konstantin Kosaczew

Konstantin Kosaczew

Foto: PAP/EPA

arb

- Jedynym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa elektrowni jądrowej jest 100-procentowa kontrola nad jej działaniem. Ukraińskie władze, z definicji, nie będą w stanie zapewnić takiej kontroli w warunkach specjalnej operacji wojskowej (tak Rosjanie nazywają wojnę na Ukrainie - red.) - powiedział Kosaczew w rozmowie z Interfaxem.

Zdaniem Kosaczewa "biorąc pod uwagę obecne, skrajnie nieodpowiedzialne ostrzeliwanie terenu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej przez Siły Zbrojne Ukrainy, nie ma wątpliwości, że dostęp do terenu elektrowni jakiekolwiek nieuprawnionej osoby, będzie ze sobą niósł ryzyko dalszych prowokacji".

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy