Ławrow w swoim artykule usiłuje przekonać, że krwawe wydarzenia, jakie rozegrały się w Buczy, Mariupolu, Kramatorsku czy Krzemieńczuku są w w rzeczywistości "inscenizacjami", przygotowanymi przez reżim w Kijowie i państwa Zachodu, ze wskazaniem na Stany Zjednoczone.
"To jest cały sens algorytmu zachodniej polityki: spreparować fałszerstwo informacyjne, napompować je do rozmiarów powszechnej katastrofy w ciągu kilku dni, blokując dostęp opinii publicznej do alternatywnych informacji i ocen, a kiedy mimo wszystko fakty wyjdą na jaw, są one po prostu zignorowane, w najlepszym razie - wspomniane na dalekich stronach informacyjnych drobnym drukiem" - pisze Ławrow.