Dowódcy obrony Azowstalu zostali wywiezieni do Rosji

Dwóch dowódców, którzy bronili stalowni Azowstal w Mariupolu, zostało przewiezionych do Rosji w celu przeprowadzenia śledztwa - podała rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS.

Publikacja: 19.06.2022 07:48

Rosjanie patrolują teren wokół Azowstalu

Rosjanie patrolują teren wokół Azowstalu

Foto: AFP

Los setek bojowników pojmanych przez siły rosyjskie w maju po wielomiesięcznym oblężeniu Mariupola jest nieznany. Moskwa informowała wówczas, że zostali oni przeniesieni do oderwanych, wspieranych przez Rosję obwodów na wschodzie Ukrainy.

Powołując się na niewymienione z nazwiska rosyjskie źródło w organach ścigania, agencja TASS podała, że Światosław Palamar, zastępca dowódcy batalionu Azow, i Serhij Wołyński, dowódca 36 Brygady Morskiej Sił Zbrojnych Ukrainy, zostali przeniesieni do Rosji.

Czytaj więcej

NATO ostrzega przed długotrwałą wojną na Ukrainie

Oficerowie sił specjalnych przenieśli ich z Doniecka, którą Moskwa uznaje za prorosyjską republikę, "aby przeprowadzić z nimi czynności śledcze" - podało źródło TASS. "Do Rosji przewieziono także innych oficerów różnych jednostek ukraińskich" - poinformowano.

W czerwcu władze w Kijowie przekazały, że jej służby wywiadowcze były w kontakcie ze schwytanymi bojownikami.

Kijów dąży do przekazania wszystkich bojowników w ramach wymiany więźniów z Moskwą, ale niektórzy rosyjscy ustawodawcy chcą, by część bojowników została postawiona przed sądem.

Rosyjskie agencje poinformowały na początku czerwca, że ponad 1000 bojowników zostało przewiezionych do Rosji do nieujawnionych miejsc w celu przeprowadzenia śledztwa.

Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy