Ukraińcy uszkodzili rosyjski okręt na Morzu Czarnym?

Strona ukraińska podaje, że w wyniku ukraińskiego uderzenia w płomieniach stanął rosyjski okręt logistyczny Wsiewołod Bobrow. - To jedna z najnowszych jednostek rosyjskiej floty - poinformował Serhij Bratczuk, rzecznik administracji wojskowej obwodu odeskiego.

Publikacja: 13.05.2022 06:03

Wyspa Węży, zdjęcie satelitarne

Wyspa Węży, zdjęcie satelitarne

Foto: AFP

arb

Okręt Wsiewołod Bobrow miał zostać uszkodzony w pobliżu Wyspy Węży - okupowanej przez Rosjan wyspy, która w ostatnim czasie jest obiektem regularnych ukraińskich ataków rakietowych i artyleryjskich.

Ataki na Wyspę Węży - jak analizował brytyjski resort obrony - są związane z walką o kontrolę nad zachodnim wybrzeżem Morza Czarnego.

- Dzięki działaniom naszych marynarzy, okręt logistyczny Wsiewołod Bobrow stanął w płomieniach - oświadczył Bratczuk.

Czytaj więcej

Na Morzu Czarnym płonie rosyjska fregata? Kreml: Nic nie wiemy

Reuters podkreśla, że nie był w stanie zweryfikować tych doniesień. Rosyjski resort obrony nie skomentował sprawy.

Tymczasem, jak podaje Reuters, zdjęcia satelitarne dostarczone przez firmę Maxar pokazują skutki ukraińskich ataków rakietowych na rosyjski kuter desantowy projektu 11770 w pobliżu Wyspy Węży. 

Dzięki działaniom naszych marynarzy, okręt logistyczny Wsiewołod Bobrow stanął w płomieniach

Serhij Bratczuk, rzecznik administracji obwodu odeskiego

Na zdjęciach widać też uszkodzenia budynków na wyspie.

Jak dotąd największym sukcesem Ukraińców w walce z rosyjską flotą na Morzu Czarnym było zatopienie krążownika Moskwa, który został trafiony dwoma pociskami przeciwokrętowymi Neptun.

Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy