Kawałeczek drzewa wielkości kilku milimetrów został przeniesiony na okręt w lutym 2020 roku. Znajdował się wewnątrz metalowego krzyża z XIX wieku, a ten z kolei – w specjalnej zrobionej metalowej arce. Całość umieszczono w okrętowej cerkwi.
Według nieoficjalnych informacji, relikwię kupili nienazwani „mecenasi” za 40 milionów dolarów. – Znajdowała się w katolickim kościele, została kupiona przez moskiewskich mecenasów, którzy chcieli pozostać anonimowi. Właśnie zgodnie z ich wolą przekazano ją flocie – tłumaczył dwa lata temu protojerej Siergiej z Symferopolskiego Okręgu Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.