Zełenski drwi z Putina. "Rosyjskie plany przewidywały utratę tysięcy żołnierzy?"

Po tym jak prezydent Rosji, Władimir Putin oświadczył, że wojna na Ukrainie przebiega zgodnie z planem, prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w swoim najnowszym oświadczeniu stwierdził, że "nikt na świecie nie rozumie jak można było wymyślić taki plan".

Publikacja: 13.04.2022 05:48

Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: AFP

arb

Putin mówił we wtorek, że Rosja osiągnie "szlachetne" cele swojej "operacji specjalnej" na Ukrainie. Oficjalnie Rosja utrzymuje, że nie prowadzi na Ukrainie wojny, a działania militarne na terytorium sąsiedniego państwa nazywa "specjalną operacją wojskową". Prezydent Rosji przekonywał też, że "operacja specjalna" przebiega zgodnie z planem.

Według ostatnich danych przekazanych przez Moskwę na temat strat swoich wojsk na Ukrainie, wynoszą one 1 351 żołnierzy. Tymczasem strona ukraińska podaje, że liczba żołnierzy straconych przez Rosję w czasie działań wojennych zbliża się do 20 tysięcy.

Czytaj więcej

Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie ciężką artylerię?

- W Rosji, ponownie, powiedzieli, że ich tzw. operacja specjalna przebiega zgodnie z planem. Ale, mówiąc szczerze, nikt na świecie nie rozumie jak można było wymyślić taki plan - mówił Zełenski w swoim najnowszym wystąpieniu.

- Jak plan może zakładać śmierć dziesiątek tysięcy własnych żołnierzy w czasie niewiele dłuższym niż miesiąc wojny? Kto mógł zatwierdzić taki plan? - pytał Zełenski.

Prezydent Ukrainy pytał też ilu zabitych rosyjskich żołnierzy jest do zaakceptowania przez Putina.

Zełenski podkreślił, że w ciągu 48 dni wojny Rosjanie stracili więcej żołnierzy niż w czasie trwającego 10 lat konfliktu w Afganistanie.

Jak plan może zakładać śmierć dziesiątek tysięcy własnych żołnierzy

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy

Jednocześnie prezydent Ukrainy przestrzegał przed lekceważeniem Rosjan. - Musimy zrozumieć, że nie wszystkie rosyjskie czołgi utknęły na polach, nie wszyscy wrodzy żołnierze uciekli z pola bitwy i nie wszyscy rosyjscy żołnierze to poborowi, którzy nie wiedzą jak trzymać broń - zaznaczył.

- To nie oznacza, że powinniśmy ich się bać. To oznacza, że nie powinniśmy umniejszać osiągnięć naszych bojowników, naszej armii - dodał.

Putin mówił we wtorek, że Rosja osiągnie "szlachetne" cele swojej "operacji specjalnej" na Ukrainie. Oficjalnie Rosja utrzymuje, że nie prowadzi na Ukrainie wojny, a działania militarne na terytorium sąsiedniego państwa nazywa "specjalną operacją wojskową". Prezydent Rosji przekonywał też, że "operacja specjalna" przebiega zgodnie z planem.

Według ostatnich danych przekazanych przez Moskwę na temat strat swoich wojsk na Ukrainie, wynoszą one 1 351 żołnierzy. Tymczasem strona ukraińska podaje, że liczba żołnierzy straconych przez Rosję w czasie działań wojennych zbliża się do 20 tysięcy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Izraelski atak na dowódcę Hezbollahu. „To kolejny cios dla organizacji”
Konflikty zbrojne
Operacja w obwodzie kurskim. Rosja spodziewała się jej od końca 2023 roku
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku