- Wszystkie wiodące państwa na świecie potępiły już rosyjski atak w Kramatorsku. Oczekujemy mocnej globalnej odpowiedzi na tę zbrodnię wojenną, podobnie jak na masakrę w Buczy - powiedział w wieczornym wystąpieniu Zełenski. Dodał, że wszyscy zaangażowani w przeprowadzenie ataku zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
- Atak rakietowy w Kramatorsku powinien być jednym z zarzutów podnoszonych przed trybunałem, który na pewno powstanie. Wszystkie siły międzynarodowe będą skupione na tym, by ustalić odpowiedzialnych za tę zbrodnię - kto wydawał pewne rozkazy, skąd wystrzelono pociski, kto je transportował, kto wydał rozkaz i kto zaaprobował przeprowadzenie tego uderzenia. Odpowiedzialność jest nieunikniona - dodał prezydent Ukrainy podkreślając, że atak to kolejna rosyjska zbrodnia wojenna popełniona na Ukrainie.
Czytaj więcej
W osiedlu typu miejskiego Makarów pod Kijowem żołnierze rosyjscy zastrzelili 132 cywilów - oświadczył szef lokalnych władz Wadym Tokar.
Wołodymyr Zełenski mówił, że rosyjska propaganda tak spieszyła się z obarczeniem odpowiedzialności za atak na stronę ukraińską, że przypadkowo obarczyła nią Rosję. Według niego, ma o tym świadczyć to, że agencja RIA Nowosti poinformowała o ataku "jeszcze kiedy pociski były w powietrzu".
Zełenski wezwał też do nakładania kolejnych sankcji na Rosję oraz zaapelował o dostarczanie Ukrainie broni. - Rosyjska wojna przeciwko naszemu narodowi może zakończyć się zwycięstwem wolności wcześniej niż wielu na świecie uważa, o ile Ukraina otrzyma broń, o którą się zwraca - powiedział.