- Na wyzwolonych terenach widzieliśmy ich (wojsk rosyjskich - red.) okrucieństwa. Do wczoraj znaleźliśmy ciała 132 cywilów, którzy zostali zastrzeleni przez rosyjskie orki - nie mogę ich nazwać ludźmi - powiedział Wadym Tokar, cytowany przez Ukrinform.
Szef władz Makarowa dodał, że w miejscowości bombardowane były domy, a szpital, przedszkole i większość infrastruktury uległa zniszczeniu. - Przez miesiąc byliśmy bez prądu, wody, gazu, ogrzewania - mówił. Zaznaczył, że łączność przywrócono przed kilkoma dniami.
Czytaj więcej
Szef ukraińskiego Ministerstwa Obrony ocenił, że Ukraina zwyciężyła w pierwszej fazie wojny z Rosją, ale potrzebuje dostaw broni.
Według wstępnych szacunków, Makarów został zniszczony w 40 proc. - przekazał Tokar. Zaznaczył, że w pobliskiej miejscowości Andrijiwka zniszczenia są jeszcze większe. - Zaczynamy je dokumentować - dodał.
Wadym Tokar przekazał, że w gminie przywracane są dostawy prądu. - Z gazem jest trudniej, ponieważ pola są zaminowane. Pracujemy nad rozminowaniem - mówił.