„Rada miasta Mariupol potępiła zbrodnie wojenne Rosji na ludności Mariupola, odrzucając możliwość jakiejkolwiek formy współpracy z okupantami i kolaborantami” – poinformowała w piątek rada miasta.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu lokalni samorządowcy wezwali międzynarodową społeczność o uznanie działań wobec ludności miasta za ludobójstwo, poczynań armii rosyjskiej za zbrodnie wojenne, a Władimira Putina - za zbrodniarza.
Czytaj więcej
Mariupol jest teraz w tragicznym stanie, większość domów jest uszkodzonych. W mieście wciąż przebywa dużo ludzi, którzy cierpią: nie mają wody, jedzenia, szansy, by ewakuować się stamtąd - mówiła w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem prawniczka Maria Gorbowa, Ukrainka z Mariupola. Gorbowa przebywa obecnie w Polsce, ostatni raz była na Ukrainie przed rokiem, przed wybuchem wojny.
Rada miasta potępiła także masowe deportacje ludności oraz blokadę płynącej ze świata pomocy humanitarnej dla Mariupola.
W swoim oświadczeniu Rada Miejska Mariupola kategorycznie zaprzeczyła możliwości jakiejkolwiek współpracy z Rosją. „Podkreślamy, że jedynymi słusznymi władzami lokalnymi w Mariupolu są legalnie wybrani mer i radni. Zdecydowanie potępiamy i odrzucamy również wszelkie formy współpracy z rosyjskimi wojskami lub kolaborantami, którzy zdradzają swoje państwo i ludzi" - czytamy w oświadczeniu.