Użycie przez Ibrahima Kalina określenia "wojna" to ważna zmiana retoryki przez przedstawicieli władz Turcji, która może być zapowiedzią ograniczenia przez Ankarę dostępu rosyjskich okrętów do Cieśnin Bosfor i Dardanele prowadzących na Morze Czarne.
Zgodnie z Konwencją z 1936 roku z Montreux Turcja może ograniczyć okrętom prawo do żeglugi przez kontrolowane przez siebie Cieśniny w czasie wojny.
Czytaj więcej
„Dziękuję mojemu przyjacielowi, prezydentowi Erdoganowi i mieszkańcom Turcji za ich silne wsparcie. Zakaz przepływu rosyjskich okrętów wojennych na Morze Czarne oraz znaczące wsparcie militarne i humanitarne dla Ukrainy są dziś niezwykle ważne. Ukraińcy nigdy tego nie zapomną!” - przekazał na Twitterze Wołodymyr Zełenski po rozmowie z prezydentem Turcji. Ankara oficjalnie nie potwierdziła tej decyzji. Według korespondentki "FT", Turcja na razie rozważa ukraińską prośbę w tej sprawie.
Do niedzieli Turcja, która nazywała atak Rosji na Ukrainę "nieakceptowalnym" unikała użycia określenia "wojna" w kontekście konfliktu toczącego się na Ukrainie.
Teraz Kalin napisał na Twitterze, że "czwartego dnia wojny na Ukrainie" Turcja ponawia wezwanie do natychmiastowego przerwania rosyjskich ataków.