PiS jest zdeterminowane, by skończyć swoje reformy – przede wszystkim sądową – bez oglądania się na głosy krytyczne. Dał temu wyraz Jarosław Kaczyński w liście do działaczy Solidarnej Polski. „Nie ugniemy się pod naciskami ani wewnętrznymi, ani zewnętrznymi" – napisał, a słowa te pokazują kurs, w jakim Zjednoczona Prawica podąży w tej kampanii.
Gwarantem doprowadzenia reform do końca ma być Andrzej Duda. Przed pięcioma laty jego hasła o potrzebie odbudowy wspólnoty trafiły na podatny grunt. Ale teraz granie na nucie pojednania PiS się nie opłaca. Najważniejszy jest wróg. Nie ma wprawdzie już Donalda Tuska, ale są źli sędziowie, zła opozycja, wtrącająca się w nasze wewnętrzne sprawy UE i Władimir Putin na Wschodzie.