Dąbrowska: Czy Kosiniak-Kamysz dojdzie po swoje

Kandydat ludowców jest jedynym startującym w wyścigu prezydenckim, który jako lekarz może fachowo wypowiadać się o koronawirusie. Jako jedyny kandydat partyjny może też grać własną niezależnością – od prezesów i przewodniczących.

Aktualizacja: 06.03.2020 06:16 Publikacja: 04.03.2020 19:26

Dąbrowska: Czy Kosiniak-Kamysz dojdzie po swoje

Foto: Fotorzepa/Jakub Czermiński

Władysław Kosiniak-Kamysz w ostatnim badaniu IBRiS ma ponad 11 proc. poparcia i silne trzecie miejsce. Ponieważ kandydatka KO Małgorzata Kidawa-Błońska, mówiąc delikatnie, swoim wynikiem nie poraża – nieco ponad 23 proc. – można już mówić o zaostrzającym się pojedynku byłych koalicjantów: PO i PSL.

Tym bardziej że po wystąpieniach publicznych widać, że to prezes ludowców jest w uderzeniu, a kandydatka KO – niekoniecznie. Można to było zaobserwować w środę, w porannej rozmowie TVN 24, podczas której unikała jasnych wypowiedzi i nie chciała ujawniać swoich poglądów w ważnych sprawach społecznych, np. emerytur czy tragicznej sytuacji uchodźców w Turcji. Być może to chwilowe wahnięcie formy, ale w polityce nie występuje szczególne miłosierdzie. Tę sytuację Kosiniak-Kamysz musi wykorzystać.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Krwawy rewanż w Syrii
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Bomba atomowa. Skoro Niemcy, to i Polska
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Czy przyszłego premiera wybierze Polsce Konfederacja?
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Jaką cenę zapłacimy za reset USA z Rosją? Władimir Putin gra nie tylko o Ukrainę
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Mariusz Błaszczak wciąż igra z bezpieczeństwem Polski