Jeśli już trwa globalny konflikt, to jesteśmy świadkami kolejnych salw oddawanych przez strony, które ścierają się w zmaganiach o dominację nad światem. Ale nie są to wystrzały dział, nie są to testy nowych rakiet balistycznych ani broni laserowej.
Na czym polega przełom z DeepSeek i Qwen od Alibaby?
Tymi salwami są informacje o kolejnych oddawanych do użytku modelach sztucznej inteligencji. Gdy jeszcze Zachód nie otrząsnął się z szoku, jakim był debiut chińskiego DeepSeek, który miał sprawować się lepiej, niż dotychczasowe modele stworzone w USA, na scenę wszedł holding Alibaba, który przedstawił ponoć jeszcze lepszy model o nazwie Qwen. I to mimo że Chiny zostały objęte przez administrację USA sankcjami i nie można było do nich legalnie eksportować najnowocześniejszych czipów, wykorzystywanych do tworzenia sztucznej inteligencji. I oto cały świat zachodzi w głowę, jak to jest możliwe, że niepostrzeżenie Chińczycy zbudowali to, co właśnie pokazali. A być może nie pokazali czegoś, co stworzyli, a ma jeszcze lepsze parametry…
Czytaj więcej
Przełomowe chińskie narzędzie sztucznej inteligencji DeepSeek pokazuje, że sankcje nakładane przez USA na Państwo Środka są spóźnione i mają ograniczony skutek. To bardzo zła wiadomość dla Donalda Trumpa.
Jak w przypadku każdej nowej mody, z pewną dozą ostrożności trzeba traktować zapowiedzi twórców DeepSeek, że wydali na niego jedynie 6 milionów dolarów oraz że jest on kilka rzędów wielkości bardziej oszczędny, jeśli idzie o zużycie energii.
Władimir Putin ma rację: kto osiągnie dominację nad sztuczną inteligencją, zdobędzie władzę nad światem
Jedno wszakże jest pewne: to właśnie od tego, kto wygra wyścig o sztuczną inteligencję, zależy rozstrzygnięcie globalnej konkurencji między Zachodem a Chinami. To na tym polu rozstrzygnie się spór o dominację, nie tylko technologiczną. Władimir Putin ma rację, gdy mówi, że sztuczna inteligencja jest jak broń jądrowa i kraj, który wygra w tej dziedzinie, będzie rządził światem.