Aktualizacja: 21.02.2025 05:13 Publikacja: 03.02.2024 15:22
Andrzej Duda
Foto: AFP
Są co najmniej trzy kwestie warte odnotowania po wywiadzie prezydenta Andrzeja Dudy dla Kanału Zero, który zapewnił projektowi Krzysztofa Stanowskiego cytowalność na wysokim poziomie. Oczywiście dla koalicji rządzącej amunicją stał się wypowiedź prezydenta dotycząca Krymu (sam Andrzej Duda już do kwestii wojny w Ukrainie odnosił się w osobnym oświadczeniu w sobotę). Wypowiedź wywołała falę komentarzy, odniósł się do niej nawet ambasador Ukrainy w Polsce. Były rzecznik MSZ w rządzie Łukasz Jasina nazwał ją „nieostrożną”. I nie ma wątpliwości, że prezydent mógł użyć innych słów w tak delikatnej chwili i w tak delikatnym momencie. Ale całość ma więcej wątków i znacznie więcej kontekstów.
Po serii ataków na Wołodymyra Zełenskiego amerykański prezydent Donald Trump – natknąwszy się na opór na całym świecie – postanowił szybko zmienić temat rozmowy.
Deklarując udział Wojska Polskiego w misji rozjemczej polski premier postąpiłby nierozważnie, a przede wszystkim złamał prawo. Nie zmienia to faktu, że powinniśmy tam być. To kwestia polskiej racji stanu.
Po rozmowach USA–Rosja Donald Trump stwierdził, że Putin chce pokoju i zakończenia „barbarzyństwa” w Ukrainie. Sugerując winę Ukrainy, wpisuje się w propagandę Kremla. To zagrożenie dla Polski i całego porządku międzynarodowego.
Donald Trump nie rozbija, a testuje NATO. Chce, by Europa wzięła odpowiedzialność za Ukrainę. I ma po stokroć rację. Czy Polska powinna wziąć udział w misji rozjemczej w Ukrainie? Tak, ale wszystko zależy od tego, na jakich warunkach.
To, co miało być spontanicznym odruchem, odreagowaniem własnej przegranej w wyborach, pomału zamienia się w wyznanie wiary PiS: Donald Trump jest bohaterem polskiej prawicy, która chce się załapać na superszybki pociąg, jakim podróżuje prezydent USA. Nawet jeśli chce nim rozjechać Ukrainę i pół świata.
Zgromadzenie wyborcze sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN wybrało w środę trzech kandydatów na prezesa. To z nich prezydent wybierze następcę prezes Joanny Lemańskiej, której druga kadencja kończy się za kilka dni.
– Nic nie wskazuje na to, żeby Stany Zjednoczone miały się wycofać z Europy, jest wręcz przeciwnie – powiedział prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z generałem Keithem Kelloggiem, pełnomocnikiem prezydenta USA Donalda Trumpa do spraw Ukrainy.
Nowelizacja, która przedłużyła tymczasową ochronę dla ukraińskich uchodźców do 4 marca 2025 r., jest niezgodna z Konstytucją RP - orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny w pięcioosobwym składzie. Jeden sędzia zgłosił zdanie odrębne.
W Pałacu Prezydenckim w Warszawie rozpoczęło się spotkanie Andrzeja Dudy z generałem Keithem Kelloggiem, pełnomocnikiem prezydenta USA Donalda Trumpa do spraw Ukrainy.
Na kongres Krzysztofa Stanowskiego – dwudniową imprezę organizowana w Atlas Arenie w Łodzi, która może pomieścić 13 tys. osób – sprzedano 4,5 tys. biletów. Media zauważają, że – z uwagi na popularność dziennikarza i kontrowersje związane z jego startem w wyborach prezydenckich – spodziewano się prawdopodobnie większej frekwencji.
- Po tej rozmowie mogę już bez uśmiechu spokojnie powiedzieć: głęboko wierzę, że Fort Trump naprawdę powstanie w naszym kraju - powiedział po spotkaniu z sekretarzem obrony USA Petem Hegsethem prezydent Andrzej Duda. Mówił, że spokojnie patrzy na postępowanie Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy.
Ustawa incydentalna dotycząca stwierdzania ważności wyborów trafiła na biurko prezydenta. Senat przyjął te przepisy bez poprawek. Decyzja należy teraz do Andrzeja Dudy, który szykuje ponoć dla nich czerwoną kartkę.
Przewaga Rafała Trzaskowskiego nad Karolem Nawrockim zmniejszyła się w pierwszej turze, ale urosła w drugiej – wynika z sondażu, przeprowadzonego przez United Surveys.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas