Jędrzej Bielecki: Robert Fico zamiast Europy Środkowej wybiera Europę Wschodnią

Wyniki wyborów na Słowacji dodają w Brukseli siły tym, którzy uważają, że kraje dawnego bloku komunistycznego nie dorosły do integracji europejskiej.

Publikacja: 02.10.2023 03:00

Z wyborów na Słowacji wyszedł zwycięsko lewicowy populista Robert Fico (na zdjęciu) wraz ze swym ugr

Z wyborów na Słowacji wyszedł zwycięsko lewicowy populista Robert Fico (na zdjęciu) wraz ze swym ugrupowaniem Smer (Kierunek).

Foto: EPA/MARTIN DIVISEK

Wyniki sobotnich wyborów parlamentarnych na Słowacji padły na dwa dni przed szczytem przywódców UE w Granadzie, gdzie będzie omawiana perspektywa przyjęcia do Wspólnoty Ukrainy i reforma Unii, która jest do tego potrzebna. Wiadomości z Bratysławy nie są zachęcające. Z wyborów wyszedł zwycięsko lewicowy populista Robert Fico wraz ze swym ugrupowaniem Smer (Kierunek). Zapewne znowu będzie premierem Słowacji.

Mowa o człowieku, który zbudował korupcyjny system na szczytach władzy, a walcząc z nim, swoje życie poświęcił pięć lat temu dziennikarz śledczy Jan Kuciak. Ponadto Fico jest radykalnym przeciwnikiem imigracji i wspólnoty LGBT. A w ostatnich latach wszedł w bliską współpracę z Viktorem Orbánem. Teraz zamierza mieć „Budapeszt w Bratysławie”: chce zbudować coraz bardziej autorytarny system polityczny, gdzie nie ma miejsca na niezależność wymiaru sprawiedliwości czy wolne media. Fico, który lubi podkreślać, że wszystkie wojny przychodzą z Zachodu, a pokój ze Wschodu, powtarza brednie Putina o opanowaniu władzy w Ukrainie przez faszystów. W związku z tym zapowiedział wstrzymanie pomocy wojskowej dla Kijowa i zablokowanie wejścia naszego wschodniego sąsiada do NATO.

Czytaj więcej

Słowacja zwraca się ku Moskwie

W ten sposób powstaje silny blok krajów wrogo nastawionych do Unii. Obecny polski rząd też nie ustaje przecież w atakowaniu Wspólnoty, a z powodu łamania zasad państwa prawa i niezależności wymiaru sprawiedliwości nie dostaje wypłat z Funduszu Odbudowy.

To wszystko nie zachęca Francji, Hiszpanii czy Niemiec do przyjęcia do Unii Ukrainy. Za to skłania je do przeprowadzenia takiej reformy Wspólnoty, która stopniowo wypycha na margines UE kraje, które nie dorosły do dzielenia się suwerennością i nie szanują wartości demokratycznych.

Na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych przeciwnicy poszerzenia Unii, których nie brakowało w Paryżu czy Wiedniu, mówili, że Polska czy Węgry to Europa Wschodnia z innymi tradycjami politycznymi. Spotykali się z oburzeniem w naszym kraju, gdzie podkreślano, że to Europa Środkowa, która bez problemów zintegruje się z Unią. Ćwierć wieku później coraz trudniej bronić tej ostatniej tezy.

Wyniki sobotnich wyborów parlamentarnych na Słowacji padły na dwa dni przed szczytem przywódców UE w Granadzie, gdzie będzie omawiana perspektywa przyjęcia do Wspólnoty Ukrainy i reforma Unii, która jest do tego potrzebna. Wiadomości z Bratysławy nie są zachęcające. Z wyborów wyszedł zwycięsko lewicowy populista Robert Fico wraz ze swym ugrupowaniem Smer (Kierunek). Zapewne znowu będzie premierem Słowacji.

Pozostało 82% artykułu
Komentarze
Bogusław Chrabota: Karol Nawrocki. Niby nie PiS, ale PiS
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Trzaskowski i Nawrocki to tak naprawdę awatary Tuska i Kaczyńskiego
Komentarze
Michał Kolanko: Trzaskowski wygrywa z Sikorskim. Ale dla prezydenta Warszawy łatwo już było
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Czy prawybory w KO umocniły Rafała Trzaskowskiego?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Estera Flieger: Kampania wyborcza nie będzie o bezpieczeństwie