Artur Bartkiewicz: Dlaczego w Zjednoczonej Prawicy bolszewicy walczą z mienszewikami

Jeśli według polityków Solidarnej Polski TVP jest lewicowa, w rządzie zasiadają banksterzy, a premier chce zmienić flagę biało-czerwoną na tęczową, to znaczy, że w Zjednoczonej Prawicy trwa walka o to, kto jest strażnikiem prawdziwej idei „Dobrej zmiany”.

Publikacja: 03.01.2023 11:35

Sprawa jest poważna. Jak może być zresztą inaczej, skoro wypowiedział się w niej nawet sam Zbigniew

Sprawa jest poważna. Jak może być zresztą inaczej, skoro wypowiedział się w niej nawet sam Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Europosłanka Solidarnej Polski Beata Kempa oburzyła się, że niewymienieni z nazwiska „sympatyczni banksterzy” (o kogóż może chodzić, premierze Morawiecki, były prezesie BZ WBK?) najwyraźniej „chcą zmienić flagę biało-czerwoną na tęczową”. I oczywiście mogą to zrobić, ale tym samym skażą Zjednoczoną Prawicę na bycie opozycją, na dodatek najwyraźniej niezbyt zjednoczoną.

W tym samym czasie Janusz Kowalski odkrył, że TVP zaczęła realizować lewicową linię, ponieważ – uwaga, uwaga – „władze TVP z premedytacją zakontraktowały gwiazdeczkę z USA do promocji tęczowej opresyjnej agendy całkowicie sprzecznej z linią aksjologiczną prawicy”. A to niepokoi bliżej nieokreślone miliony Polaków, którym sen z oczu spędza „lewicowy zwrot części obozu prawicy”. „Quo vadis polska prawico”? – pyta dramatycznie Kowalski, a my już wiemy, że sprawa jest poważna.

Czytaj więcej

Zuzanna Dąbrowska: Where is the love? To prezes promował LGBT+

Jak może być zresztą inaczej, skoro w sprawie wypowiedział się nawet sam Zbigniew Ziobro, wyrażając zdziwienie, że „TVP wpisuje się na świadomy udział w promowaniu symboli, wartości, które są zaprzeczeniem tej wizji wartości, której środowiska polityczne »Dobrej zmiany« konsekwentnie, przy każdej okazji zapewniały, że będą wierne”. Larum grają!

I cóż takiego tak mocno wstrząsnęło fundamentami rządu w kraju borykającym się z najwyższą od zamierzchłych lat 90. inflacją; kraju, za wschodnią granicą którego toczy się wojna; który – biorąc pod uwagę najbliższych sąsiadów – najlepsze relacje ma z Morzem Bałtyckim. Otóż chodzi o to, kto zagrał na Sylwestrze Marzeń TVP. Tak, pośle Kowalski, tak europosłanko Kempo – chleb drożeje o kilkadziesiąt procent rok do roku, ale miliony Polaków niewątpliwie niepokoi zbyt małe natężenie Zenka Martyniuka, a zbyt duże zespołu Black Eyed Peas. Aż dziwne, że rozumiejąc Polaków tak dobrze, Solidarna Polska notuje poparcie zbliżone do przydomka, jaki niegdyś jej liderowi wymyślił Leszek Miller.

Walka klas zaostrza się wraz ze zbliżaniem się do socjalizmu, a prawdziwi wrogowie czają się w szeregach obozu rządzącego

A przecież – niezależnie od tego, jak wiele razy Janusz Kowalski wstawi na Twitterze biało-czerwoną flagę – w tym wszystkim nie chodzi o nic innego, niż poparcie. Solidarna Polska, starając się przekonać wyborców PiS, że walka klas zaostrza się wraz ze zbliżaniem się do socjalizmu, a prawdziwi wrogowie czają się w szeregach obozu rządzącego, walczy o to, by choć co dziesiąty wyborca PiS uznał, iż to Marcin Wachoł i Anna Maria Siarkowska są prawdziwą prawicą i – w razie, gdyby Zbigniew Ziobro musiał w trybie ekspresowym wysiadać w biegu z pociągu Zjednoczonej Prawicy – partia ta przekroczyła 3-procentowy próg gwarantujący jej przeczekanie do lepszych czasów dzięki zastrzykowi w postaci subwencji partyjnej. W innym przypadku bowiem istniałaby groźba, że trzeba będzie wziąć się do jakiejś uczciwej pracy, co zapewne niejednego polityka tej formacji przepełnia egzystencjalnym lękiem.

Europosłanka Solidarnej Polski Beata Kempa oburzyła się, że niewymienieni z nazwiska „sympatyczni banksterzy” (o kogóż może chodzić, premierze Morawiecki, były prezesie BZ WBK?) najwyraźniej „chcą zmienić flagę biało-czerwoną na tęczową”. I oczywiście mogą to zrobić, ale tym samym skażą Zjednoczoną Prawicę na bycie opozycją, na dodatek najwyraźniej niezbyt zjednoczoną.

W tym samym czasie Janusz Kowalski odkrył, że TVP zaczęła realizować lewicową linię, ponieważ – uwaga, uwaga – „władze TVP z premedytacją zakontraktowały gwiazdeczkę z USA do promocji tęczowej opresyjnej agendy całkowicie sprzecznej z linią aksjologiczną prawicy”. A to niepokoi bliżej nieokreślone miliony Polaków, którym sen z oczu spędza „lewicowy zwrot części obozu prawicy”. „Quo vadis polska prawico”? – pyta dramatycznie Kowalski, a my już wiemy, że sprawa jest poważna.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Karol Nawrocki. Niby nie PiS, ale PiS
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Trzaskowski i Nawrocki to tak naprawdę awatary Tuska i Kaczyńskiego
Komentarze
Michał Kolanko: Trzaskowski wygrywa z Sikorskim. Ale dla prezydenta Warszawy łatwo już było
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Czy prawybory w KO umocniły Rafała Trzaskowskiego?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Estera Flieger: Kampania wyborcza nie będzie o bezpieczeństwie