– Unijne środki wzmacniają polską suwerenność i potencjał niepodległości – stwierdził w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Tak, ten sam, który w lecie – wtedy, gdy Jarosław Kaczyński zarządził ostry kurs wobec Unii Europejskiej – przekonywał, że środki z KPO nie są aż tak ważne.
– Próbujemy się dogadywać, również będziemy przekonywać ministra Ziobro, że jest to jednak potrzebne dla Polski. Jakieś właśnie dogadanie się z Unią – powiedział we wtorek z kolei poseł PiS Marek Suski. I zapewne nie wszyscy traktują go bardzo poważnie, ale ma on w zwyczaju mówić to, co myśli. A ściślej to, co myśli Jarosław Kaczyński. Jeśli państwo nie pamiętają, poseł Suski to ten, który porównywał członkostwo w Unii Europejskiej do okupacji niemieckiej i sowieckiej...
Czytaj więcej
Od miesięcy wiemy, jak odblokować pieniądze z KPO. Minister Szynkowski vel Sęk nie przywiózł do Brukseli żadnej nowej propozycji, a cała ta wizyta wyglądają raczej jak zasłona dymna, która ma ułatwić PiS sprzedaż wyborcom ewentualnych ustępstw wobec UE.
Również we wtorek w Radiu Zet Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział: – Stoimy przed możliwością, czy stać pryncypialnie na swoim stanowisku i nie robić nic, wiedząc, że nie ma gotowości po stronie Komisji, by procedować nasz wniosek o płatność, czy jeszcze raz zweryfikować, z czego wynikają wątpliwości KE, wyjaśnić, w których elementach nie są trafne, wziąć pod uwagę opinię Komisji Europejskiej i zobaczyć, co jeszcze możemy zrobić w naszym zakresie, by pójść krok dalej. I my wybieramy tę drogę – tłumaczył minister do spraw europejskich. Dodał też, że Polska jest gotowa na elastyczność w ramach, które nie naruszają naszej suwerenności.
Jeśli zebrać te wszystkie wypowiedzi razem, widać, że w PiS już zapadła decyzja. Paręnaście dni temu w partii zaczęło się mówić o jakiejś próbie kompromisu z KE. Ale wówczas z kierownictwa płynęły sygnały, że na razie Kaczyński pozwolił sondować – zarówno Brukselę, jak i opinię publiczną – w sprawie ewentualnego porozumienia. Decyzji, czy na ustępstwa pójść, wtedy jeszcze nie było.