Zastanawiam się, właściwie dlaczego Europa powinna zostawiać otwarte drzwi dla zabójców z Irpienia i Buczy. Nie tych oczywiście, których zidentyfikowano i już ich ściga ukraiński wymiar sprawiedliwości, ale dla ich kolegów oficerów, którzy przypatrywali się egzekucjom z wysokości wieżyczki czołgu. Z poczuciem satysfakcji czy bez – nie ma znaczenia. Dlatego tylko, że przyzwyczaili się do wakacji w Hiszpanii na Costa del Sol? Dlatego że żołnierz na urlopie też ma prawo do odpoczynku? Trochę to za mało.
Czytaj więcej
Kilku przywódców UE chce zakazu wjazdu dla Rosjan. Podobne restrykcje stosowano tylko w czasie pandemii.
Zastanawiam się też, dlaczego zostawiać otwarte drzwi do Europy rodzinom pracowników resortów Ławrowa i Szojgu. Tylko dlatego, że ich żony polubiły zakupy w paryskich Galeries Lafayette i w Mediolanie u Wiktora Emanuela? Bo są tam fajne torebki, futra i buty? A dla ich mężów krawaty, modne w knajpach Arbatu i na Tagance? Zastanawiam się, dlaczego mielibyśmy wydawać wizy Schengen sympatykom Aleksandra Dugina. Miłośnikom jego wykładów ze szkoły FSB, ich żonom i dzieciom. Wszak Dugin głosi tezy o wyższości cywilizacji eurazjatyckiej wobec zatrutego gejowskim miazmatem Zachodu; po co więc ułatwiać jego słuchaczom kupowanie bielizny Dolce & Gabbana, a ich żonom staników z Victoria’s Secret?
Czytaj więcej
Nazistowska historia Niemiec wymaga, by niemiecki rząd poparł apel o zakaz wydawania wiz turystycznych dla Rosjan – piszą redaktorzy międzynarodowego magazynu internetowego The Globalist.
Po co zezwalać na wjazd do Europy finansistom z banków Putina, którzy wspierają reżim nie tylko w okradaniu rodaków, ale przede wszystkim w chowaniu brudnych pieniędzy na różnych sekretnych kontach, w sejfach i skrytkach szacownych banków i funduszy? Po co dawać szanse na rejs po portach Côte d'Azur jachtom pomniejszych oligarchów, których nie wpisano jeszcze na listy sankcyjne? Po co wpuszczać ich do kasyn Monako? By przegrywali zdefraudowane pieniądze? To miałoby jeszcze sens. Ale co, jeśli zaczną wygrywać?