Jest o czym dyskutować. Pytanie jednak, czy z otwarcia przez polski rząd nowego frontu, międzynarodowego i krajowego również, może wyniknąć coś pozytywnego, czy też skończy się na rozbudzeniu nastrojów antyniemieckich w Polsce i pogorszeniu stosunków z najważniejszym europejskim partnerem.
Zaczęło się pod koniec zeszłego tygodnia, gdy szef partii rządzącej Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Radia Maryja zasugerował wystawienie wielomiliardowych rachunków Berlinowi. Berlin natychmiast odpowiedział (na łamach „Rzeczpospolitej"), że sprawa odszkodowań jest zamknięta. W mediach, tradycyjnych i w internecie, sprawa budzi jednak wielkie emocje i przy okazji staje się elementem wojny polsko-polskiej.