Wiele wałów przeciwpowodziowych w Polsce zagraża bezpieczeństwu. Rząd o tym wie

Co 15. skontrolowany w ubiegłym roku wał przeciwpowodziowy zagrażał bezpieczeństwu – wynika z najnowszego rządowego raportu.

Publikacja: 25.09.2024 04:36

Miasto Stronie Śląskie po powodzi.

Miasto Stronie Śląskie po powodzi.

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Zniszczony korpus i zły stan urządzeń do przepuszczania wody to dwie najczęstsze przyczyny negatywnej oceny stanu wałów przeciwpowodziowych w Polsce – wynika z „Informacji o gospodarowaniu wodami w latach 2022–2023” ministerstwa infrastruktury. Raport wpłynął do Sejmu zaledwie dwa tygodnie przez powodzią na południu kraju. Część dotyczy właśnie obiektów przeciwpowodziowych. Co z niego wynika? 

Czytaj więcej

Powódź w Polsce. Jakie błędy popełniono i czy Nysa musiała zostać zalana

Rządowy raport ws. budowli hydrotechnicznych: Co dziesiąty obiekt zagraża bezpieczeństwu

W latach 2022–2023 skontrolowano 470 budowli hydrotechnicznych (większość jest własnością Skarbu Państwa). Na 291 obiektów klasy I lub II, a więc najważniejszych z punktu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego 28, a więc co dziesiąty obiekt, uznano za zagrażający bezpieczeństwu. Jeszcze gorzej wyglądają statystyki Zespołów Budowli Hydrotechnicznych, których jest w Polsce 91. Z raportu wynika, że w stanie zagrażającym bezpieczeństwu było aż 19 z nich, a więc blisko 21 proc. Ocenę „niezagrażający bezpieczeństwu z uwagami” miały 34 budowle, a więc około 37,3 proc.

Jeden z takich Zespołów Budowli Hydrotechnicznych na rzece Morawce posiada gmina Stronie Śląskie, które zostało całkowicie zniszczone przez ostatnią powódź – to suchy zbiornik przeciwpowodziowy oraz chroniący go wał wraz z zaporą, która piętrzy wodę. Obiekt przeszedł ostatnią kontrolę w listopadzie 2023 roku – jego stan oceniono jako dobry. Mimo to w niedzielę, 15 września, ogromna ilość wody rozmyła zaporę ziemną, a woda przedarła się przez obiekt. Dlaczego? Według Wód Polskich, zbiornik w Stroniu Śląskim był przygotowany na przepływ rzędu 70–80 m3/s, a przyjął falę powodziową czterokrotnie większą. – Dokładne przyczyny awarii zbiornika muszą zostać szczegółowo zbadane – zastrzega Paulina Pierzchała, rzeczniczka spółki. Kontrola okresowa roczna z 2023 roku (wcześniejsza, pięcioletnia została wykonana w 2022 r.) wykazała, że podłoże, konstrukcja, urządzenia przeciwfiltracyjne, urządzenia drenażowe oraz urządzenia do przepuszczania wody są w dobrym stanie. 

O pilny gruntowny remont wałów przeciwpowodziowych wystąpili wczoraj do premiera mieszkańcy zalanego Jarnołtówka w gminie Głuchołazy (jedna z najbardziej poszkodowanych gmin). Powódź zniszczyła lub naruszyła wiele wałów na południu. Z rządowego raportu wynika, że długość wałów klasy I lub II, mających główne znaczenie w ochronie przeciwpowodziowej kraju, wynosi prawie 3412 km (na 8638 kilometrów wałów wszystkich kategorii). W latach 2022–2023 skontrolowano 1290,871 km z nich, a więc mniej więcej jedną czwartą – uznano, że tylko niespełna 84 km wymagają remontu (zagrażają bezpieczeństwu).

„Czynnikami najczęściej decydującymi o stanie zagrażającym bądź niezagrażającym bezpieczeństwu z uwagami, jest niedostateczny stan techniczny wałów spowodowany w szczególności uszkodzeniami korpusu i podłoża oraz deformacją wymiarów” – czytamy w dokumencie. 

Od 2018 roku na utrzymanie wałów przeciwpowodziowych oraz międzywala PGW Wody Polskie przeznaczyły łącznie 292 mln zł, z czego 172,5 mln zł wydano na prace związane z koszeniem oraz usuwaniem drzew i krzewów. Koszty z roku na rok rosną, także ze względu na oddawaną do użytku nową infrastrukturę.

Czytaj więcej

Jerzy Surdykowski: Donald Tusk na wałach, czyli Rzeczpospolita idiotów

Powodzie w Polsce: Długa lista inwestycji, tylko pieniędzy brak

Inwestycje wymusza również nadzór budowlany. W 2022 r. zrealizowano 55 takich interwencji za blisko 30 mln zł, a w ubiegłym roku aż 67 zadań za 53,6 mln zł było efektem decyzji nakazowych nadzoru budowlanego. „Nakazy dotyczyły przede wszystkim doprowadzenia do odpowiedniego stanu technicznego wałów przeciwpowodziowych i innych urządzeń wodnych stanowiących bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, a także ich mienia w przypadku wystąpienia wezbrania powodziowego” – czytamy w raporcie. 

Choć Wody Polskie corocznie przygotowują tzw. program planowanych inwestycji w gospodarce wodnej (PPI), z rządowego raportu wynika, że  w ubiegłym roku na 1813 inwestycji tylko część – 325 zadań inwestycyjnych – miała zapewnione źródło finansowania.

Zniszczony korpus i zły stan urządzeń do przepuszczania wody to dwie najczęstsze przyczyny negatywnej oceny stanu wałów przeciwpowodziowych w Polsce – wynika z „Informacji o gospodarowaniu wodami w latach 2022–2023” ministerstwa infrastruktury. Raport wpłynął do Sejmu zaledwie dwa tygodnie przez powodzią na południu kraju. Część dotyczy właśnie obiektów przeciwpowodziowych. Co z niego wynika? 

Rządowy raport ws. budowli hydrotechnicznych: Co dziesiąty obiekt zagraża bezpieczeństwu

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Materiał Promocyjny
Wzmocnienie konkurencyjności to kluczowa kwestia w Europie
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Klęski żywiołowe
Gen. Roman Polko: Szef MSWiA powinien coś zrobić z tymi wszystkimi sztabami kryzysowymi
Klęski żywiołowe
Niemiecki dziennik: Powódź w Polsce chroni przed katastrofą Brandenburgię
Klęski żywiołowe
Burmistrz Lądka Zdroju krytykuje turystykę powodziową. "Influencerka na dramacie"