Rząd Borisa Johnsona nie chce przestrzegać unijnych przepisów po okresie przejściowym (do końca 2020 r.), więc hodowcy tych ryb będą musieli od 2021 r. występować o sanitarne zaświadczenia eksportowe (EHC). — Dodawanie ich do każdego zamówienia z Unii stanie się ogromnym niepotrzebnym ciężarem finansowym i biurokratycznym — powiedziała szefowa organizacji hodowców, Julie Hesketh-Laird.

- W okresie przejściowym firmy będą mogły handlować na tych samych warunkach jak obecnie do końca 2020 r. Poinformujemy je później w tym roku, jakie kroki należy podjąć dla kontynuowania handlu po okresie przejściowym — poinformował rzecznik resortu środowiska, żywności i spraw wsi.

Szkoccy producenci łososi wysyłają do Francji te ryby za ponad 190 mln funtów, jedną trzecią łącznego eksportu, i niepokoją ich możliwe opóźnienia w portach. Według ich obliczeń, do Unii trafia każdego dnia po ok. 300 transportów. — To produkt łatwo psujący się, więc bardzo istotne jest dla tysięcy naszych lojalnych klientów w Unii dostarczanie im świeżych ryb możliwie jak najszybciej i najsprawniej — stwierdziła Hesketh-Laird.

Gospodarka rybna jest jedną z najtrudniejszych kwestii, jakie Unia i W. Brytania muszą rozwiązać w bieżącym roku, aby zdążyć przed końcem okresu przejściowego z osiągnięciem porozumienia o handlu -= stwierdził Reuter. Władze wyspy Guernesey przyznały Francji pierwsze zezwolenie na połowy na jej wodach po 5-dniowym zawieszeniu dostępu do nich francuskich łodzi z powodu brexitu. Wyjście z Unii spowodowało utratę ważności Konwencji Londyńskiej z 1964 r. o połowach w pasie 6-12 mil wód przybrzeżnych krajów UE, jej sygnatariuszy. W 2018 r. na wodach koło tej wyspy łowiło ok. 140 jednostek z Francji.