Trump wystraszył nawet luksusowych potentatów. Będą produkować w USA

Francuski koncern LVMH, największy na świecie producent towarów z najwyższej półki, rozważa rozwijanie produkcji w USA. To nie tylko odpowiedź na zapowiadane przez Donalda Trumpa cła importowe, ale również wysokie podatki we Francji.

Publikacja: 29.01.2025 13:19

Trump wystraszył nawet luksusowych potentatów. Będą produkować w USA

Foto: Manaure Quintero/Bloomberg

Podczas konferencji po wynikach kwartalnych Bernard Arnault, prezes i główny udziałowiec LVMH, powiedział, że firma poważnie rozważa zwiększenie swoich mocy produkcyjnych w Stanach Zjednoczonych. Rynek ten, na którym francuski konglomerat zatrudnia ponad 40 tys. osób, jest kluczowy dla LVMH, odpowiadając za 25 proc. sprzedaży grupy. Koncern jest właścicielem takich marek, jak Louis Vuitton, Dior, Bulgari czy Tiffany.

Louis Vuitton z USA? „Jesteśmy mocno naciskani przez amerykańskie władze”

LVMH zarabia miliardy na całym świecie sprzedając luksusowe towary „Made in France” od skórzanych torebek po szampana. Produkcja we Francji to jeden z symboli firmy, w USA koncern ma skromne moce – to tylko trzy warsztaty Louis Vuitton i kilka zakładów produkujących biżuterię Tiffany. Niemniej prezes Arnault powiedział, że jest otwarty na szybkie zwiększenie obecności firmy w Stanach Zjednoczonych.

- Jesteśmy mocno naciskani przez amerykańskie władze, aby kontynuować rozwijanie naszej obecności. W obecnym kontekście jest to coś, nad czym poważnie się zastanawiamy - powiedział dziennikarzom.

Czytaj więcej

Trump straszy, ale Amerykanie nie odetną się od Europy

Arnault i jego rodzina uczestniczyli w inauguracji drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa na początku tego miesiąca. Siedzieli zaledwie kilka metrów od mównicy Trumpa, obok innych miliarderów, w tym Elona Muska i szefa Meta, Marka Zuckerberga. Bernard Arnault mówił także o wietrze optymizmu w USA, który kontrastuje z zimnym prysznicem dla biznesu w efekcie zapowiedzi potencjalnie wyższych podatków korporacyjnych we Francji.

Arnault, który na początku swojej kariery pracował jako deweloper w Stanach Zjednoczonych po opuszczeniu Francji gdy na prezydenta wybrano lewicowego Francois Mitterranda. Miliarder zna amerykańskiego prezydenta od dziesięcioleci, podczas pierwszej kadencji Trumpa Arnault zaprosił go do przecięcia wstęgi w nowym atelier Louis Vuitton w Alvarado w Teksasie.

Donald Trump przyciąga nowe inwestycje

Arnault powiedział, że fabryki w USA korzystają z atrakcyjnych warunków podatkowych i że Trump zachęca do inwestycji. W tym samym czasie Arnault – najbogatszy człowiek we Francji – wyraził frustrację z powodu biurokracji w swoim kraju ojczystym i niedawnych planów dodatkowego opodatkowania dużych firm w celu załatania dziury w budżecie państwa.

- Właśnie wróciłem ze Stanów Zjednoczonych, gdzie można zobaczyć wiatr optymizmu wiejący przez kraj. A kiedy wracasz do Francji po spędzeniu kilku dni w Stanach Zjednoczonych, to jest to trochę zimny prysznic - dodał.

Koncern dobrze rozpoczął rok 2025 po tym jak luksusowy konglomerat odnotował niewielki wzrost sprzedaży w czwartym kwartale, chociaż analitycy ostrzegają, że może on nadal nie sprostać podwyższonym oczekiwaniom rynku po ostatnich wzrostach akcji.

LVMH podał, że sprzedaż w czwartym kwartale wzrosła o 1 proc. do 23,9 mld euro, co jest kolejnym sygnałem, że sektor luksusowy wychodzi z kryzysu. Choć analitycy ostrzegają, że wzrost sprzedaży został w dużej mierze wygenerowany wzrostem cen. Mimo to akcje koncernu zyskały ponad 18 proc. od początku roku.

Podczas konferencji po wynikach kwartalnych Bernard Arnault, prezes i główny udziałowiec LVMH, powiedział, że firma poważnie rozważa zwiększenie swoich mocy produkcyjnych w Stanach Zjednoczonych. Rynek ten, na którym francuski konglomerat zatrudnia ponad 40 tys. osób, jest kluczowy dla LVMH, odpowiadając za 25 proc. sprzedaży grupy. Koncern jest właścicielem takich marek, jak Louis Vuitton, Dior, Bulgari czy Tiffany.

Louis Vuitton z USA? „Jesteśmy mocno naciskani przez amerykańskie władze”

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Handel
Cła zamiast sankcji. Bruksela ograniczy import nawozów z Rosji i Białorusi
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Handel
Nowy model ROP jeszcze gorszy niż ten z czasów PiS?
Handel
Warszawiacy kupują jak w Luksemburgu, Podlasie w ogonie statystyk
Handel
Założyciel CCC wchodzi w buty dla koszykarzy i biegaczy
Handel
Sprzedawcy w sieci pod nadzorem
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe