W 2023 r. firmy oferujące odroczone płatności (tzw. BNPL) pobrały z Krajowego Rejestru Długów ponad 3,2 mln informacji na temat konsumentów i firm. W tym roku zrobiły to już 2,8 mln razy, a przed nami dopiero rekordowy dla handlu sezon zakupów świątecznych. Dlatego wszystko wskazuje, że będzie to dla sektora kolejny dobry rok.
Zakupy z opóźnieniem
– Firmy BNPL przeprowadzają dokładną weryfikację zdolności kredytowej klientów, pobierając między innymi raporty z Krajowego Rejestru Długów. W ciągu ostatnich pięciu lat pobrały z KRD blisko 10 milionów informacji gospodarczych na temat osób fizycznych i przedsiębiorstw. Dłużnicy notowani w KRD mogą nie uzyskać finansowania – mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Chętnych do zakupów z odroczoną płatnością jest bowiem wielu, ale nie każdy może z tego skorzystać. Poważną barierą w dostępie do usługi są długi. Dzięki BNPL można kupić produkt lub usługę, a na spłatę, w zależności od wybranego dostawcy, dostaje się 14, 30, 45 lub nawet 60 dni. Sprzedawca nie czeka jednak na wpływ tych środków. Otrzymuje je tak samo jak w przypadku innych metod płatności online, czyli od razu po złożeniu zamówienia przez klienta.
Nasz rynek jest jednym z najszybciej rozwijających się, jeśli chodzi o płatności odroczone. Wśród konsumentów z takiej opcji skorzystało wg badania Kearney 64 proc., większy o 3 pkt odsetek widać tylko w Szwecji i Włoszech. Już ponad 70 proc. e-sklepów oferuje choć jedno narzędzie tego typu.