Kreml ucieka przed sankcjami na Ocean Lodowaty

Projekt Wielkiego Północnego Szlaku Morskiego ma dać Kremlowi najkrótsze połączenie handlowe z Azją i ucieczkę przed sankcjami. Przeszkód jest jednak tak wiele, że władze nie określiły nawet daty realizacji projektu ani jego kosztów.

Publikacja: 10.08.2024 15:42

Kreml ucieka przed sankcjami na Ocean Lodowaty

Foto: Adobe Stock

Federalny projekt rozwoju Wielkiego Północnego Szlaku Morskiego obejmuje zachodnie porty Rosji – poinformował Władimir Panow, przedstawiciel koncernu Rosatom, cytowany przez agencję Reuters. Projekt zakłada utworzenie korytarza transportowego o długości 8 tys. mil morskich z Królewca i Sankt Petersburga do Władywostoku. 

Które porty zwiększą przeładunki?

W ramach projektu planowane jest zwiększenie przeładunków portu Murmańsk o 16,8 mln ton, portu Sabetta, który jest kluczowy dla eksportu rosyjskiego LNG z zakładów Novateku na Półwyspie Jamalskim, o 36,4 mln ton. W wypadku portu Dikson (arktyczny port na brzegu Morza Karskiego u wejścia do Zalewu Jenisejskiego) – ma to być 48,6 mln ton. Portu Korsakow na dalekowschodniej wyspie Sachalin położony 50 km od japońskiej wyspy Hokkaido – o 16 mln ton. Największy rosyjski port dalekowschodni we Władywostoku - główny węzeł przeładunkowy w handlu z Chinami miałby zwiększyć przeładunki o 57,1 mln ton.

Czytaj więcej

Kreml buduje atomowe lodołamacze; sankcje podnoszą koszty i opóźniają terminy

Co znamienne termin realizacji projektu nie jest określony. Wskazuje to na poziom trudności w jego realizacji. Północny Szlak Morski – łączy Morze Barentsa z Cieśniną Beringa – o długości ponad 3000 mil morskich (5556 km) jest najkrótszą trasą między Europą a Azją, a także najkrótszą drogą morską między Dalekim Wschodem a częścią europejską Rosji.

Tradycyjna trasa transportu towarów z Dalekiego Wschodu do Europy liczy 14 tysięcy kilometrów. Droga przez Ocean Lodowaty pozwala ominąć Kanał Sueski i trasę alternatywną - długi i niebezpieczny rejs przez Przylądek Dobrej Nadziei, a także umożliwia dostarczanie paliwa i ładunku do północnych regionów Rosji. Ma też zapewnić transport tankowcami rosyjskiej ropy i gazu, które utraciły możliwość przeładunku w portach unijnych.

Na północy rządzi pogoda

Szlak ten jednak jest zależny od warunków pogodowych, a co za tym idzie niedostępny przez większą część roku. Lód morski w pobliżu bieguna północnego pokrywa maksymalny obszar pod koniec marca, natomiast we wrześniu pokrywa lodowa jest minimalna. Dlatego tradycyjny okres żeglugi morskiej wzdłuż Północnego Szlaku Morskiego trwa zaledwie cztery miesiące - od lipca do końca października.

Czytaj więcej

Rosja zostanie sama w Arktyce; bez dostępu do zachodnich technologii

Rosjanie chwalą się, że pomimo krótkiej dostępności szlaku, w 2023 roku przewozy ładunków Oceanem Lodowatym osiągnęły rekordowy poziom, przekraczając 36 mln ton. Nie można tych danych zweryfikować. Dla porównania w 2023 r polskie porty przeładowały 145,7 mln ton towarów.

LNG ma popłynąć do Chin przez Arktykę

W marcu 2024 roku wicepremier Rosji Aleksandr Nowak ogłosił, że obroty towarowe Północnym Szlakiem Morskim w 2024 roku planowane są na około 40 mln ton i wielkość ta uwzględnia transporty z projektu Arctic LNG-2. Jednak zakłady te, ze względu na zachodnie sankcje, które uniemożliwiły dostawy importowanych urządzeń nie są ukończone i nie wiadomo czy faktycznie jest tam jakaś produkcja. Wcześniej objęty sankcjami prezes Novateku oligarcha Leonid Michelson sam informował, że uruchomienie jest opóźnione o 2-3 lata.

W lipcu 2024 roku rosyjski armator państwowy - objęty zachodnimi sankcjami Sovcomflot rozpoczął transport ropy Urals Północnym Szlakiem Morskim z portów na zachodzie kraju (Europa) do Azji. Novatek wysłał też dwa gazowce z Jamał LNG przez Ocean Lodowaty do Chin.

Czytaj więcej

Rosji brakuje lodołamaczy, eksport LNG może stanąć

Szlak byłby bardziej dostępny, gdyby Rosja uporała się z budową nowoczesnym lodołamaczy atomowych. Tu także sankcje spowodowały duże opóźnienia. Po napaści Putina na Ukrainę z budowy największej jednostki wycofała się stocznia koreańska.

W stoczniach rosyjskich które zmuszone zostały przez władze do przejęcia budowy, miały miejsce liczne wypadki i przestoje. Do 2026 r miało być gotowych pięć nowych, potężnych jednostek. Dziś ten termin nie jest już realny.

Lodołamacze Rosji

Rosja ma największą flotę lodołamaczy na świecie. Obecnie jest to 5 jednostek o napędzie atomowym i 39 z napędem dieslowo-elektrycznym. Taka flota to kontynuacja wiekowych tradycji w wykorzystaniu i budowie lodołamaczy. Pierwsze dwa - Bajkał i Amur pływały po Bajkale od końca XIX wieku. Pierwszy lodołamacz arktyczny zbudowała dla floty carskiej stocznia amerykańska Armstrong Whitworth w 1898 r. Statek był w użyciu do 1964 r. Stocznia Bałtycka pierwsze osiem lodołamaczy zbudowała w latach 1921-1941. Sowieci jako pierwsi zbudowali też w 1959 r lodołamacz z napędem atomowym. Drugi - Arktyka zaczął pracę w 1974.

Federalny projekt rozwoju Wielkiego Północnego Szlaku Morskiego obejmuje zachodnie porty Rosji – poinformował Władimir Panow, przedstawiciel koncernu Rosatom, cytowany przez agencję Reuters. Projekt zakłada utworzenie korytarza transportowego o długości 8 tys. mil morskich z Królewca i Sankt Petersburga do Władywostoku. 

Które porty zwiększą przeładunki?

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Szara strefa tytoniowa w UE rośnie. W Polsce kurczy się, ale to może się zmienić
Handel
Mieli walczyć z Żabką. Teraz mogą zmienić właściciela
Handel
Płatności odroczone dostępne dla firm. Lepsze warunki niż tradycyjne kredyty
Handel
Firmy też mogą już płacić z opóźnieniem za zakupy
Handel
Beko zamyka dwie fabryki AGD w Polsce. Zwolnienia pacowników
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.