W Polsce chyba jedynymi supermarketami, w których wózki jeździły jak marzenie, była sieć Piotr i Paweł. Tyle że zbankrutowała w 2021 roku. Zresztą nie z tego powodu. Po prostu skala ich działalności była zbyt mała.
Konsumenci najczęściej uważają, że wózki, którymi nie da się szybko przejechać przez sklep, to zamierzona polityka zarządzających sieciami. Ich zdaniem wózki spowalniające przemieszczanie się po sklepie zmuszają ich do dokładnego przyjrzenia się półkom i zrobienia większych zakupów. Zdaniem cytowanego przez CNN Alexa Poulsona, dyrektora ds. sprzedaży w R.W Rogers, która dostarcza wózki sklepowe do większości amerykańskich sieci, przyczyną są oszczędności supermarketów, które wymieniają tylko już naprawdę sprzęt nie nadający się do użytku. No i oczywiście niekoniecznie delikatne traktowanie ich przez klientów.