Poprawa była możliwa na skutek wzrostu popytu w USA i w Wielkiej Brytanii, eksport do tych krajów wzrósł o 3,1 i o 7,8 proc. Eksport do krajów Unii poprawił się o 0,7 proc., a do Chin, największego partnera gospodarczego, o 1,4 proc. Eksport do Rosji, głównie lekarstw, skoczył o 12,3 proc., ale pod względem wartości (1 mld euro) był daleko od 12,7 mld euro eksportu do Stanów.
Wartość styczniowego eksportu wyniosła 130,6 mld euro, była większa o 8,6 proc. wobec stycznia 2022 — wynika z oficjalnych danych. Analitycy pytani przez Reutera spodziewali się poprawy o 1,5 proc. od grudnia.
— Wygląda na to, że handel przestał był dużym czynnikiem wzrostu gospodarki Niemiec, jak to było dotąd — stwierdził Carsten Brzeski z grupy ING. — Styczniowa poprawa nie była na tyle duża, by pokryć spadek z grudnia. W krótkim terminie mniejsze zamówienia eksportowe, spodziewane zwolnienie tempa gospodarki w stanach, inflacja, problemy w łańcuchach dostaw wpłyną w oczywisty sposób na niemiecki eksport — wyjaśnił. Zdaniem Alexandra Krügera, głównego ekonomisty banku Hauck Aufhäuser Lampe Privatbank, „fakt dobrej kondycji gospodarki amerykańskiej jest źródłem zaufania”.
Import Niemiec zmalał o 3,4 proc. wobec grudnia do 113,9 mld euro, analitycy spodziewali się spadku o 2 proc. Największy import pod względem wartości pochodził z Chin — za 12,7 mld euro, mimo spadku o 6 proc. — pisze AFP.
Nadwyżka bilansu handlowego wyniosła 16,7 mld euro, mimo że w 2022 r. zmalała o ponad połowę z powodu rosnących kosztów.