Zezwolenie na taki ‚import równoległy” byłoby rozwiązaniem dla rosyjskiego sektora handlu detalicznego, który znalazł się w bardzo trudnej sytuacji po nałożeniu sankcji przez kraje wolnego świata i po ograniczeniu działalności w Rosji przez światowych producentów artykułów z każdej dziedziny.

Urząd ds. konkurencji (FAS) poinformował, że jego szef spotkał się z Tatianą Bakalczuk, dyrektor Wildberries, największego w kraju sklepu internetowego i rozmawiał z nią o zalegalizowaniu równoległego importu. Obie strony są przekonane, że byłoby to pozytywne posunięcie dla konsumentów i firm rosyjskich — pisze Reuter. FAS przygotował już swego czasu projekt przepisów o równoległym imporcie, czasem nazywanym też szarym importem. Były już omawiane przez rząd.

„Inicjatywa FAS pozwalająca na import równoległy będzie skutecznym działaniem wspierającym. Małe i średnie firmy będą mogły legalnie importować zagraniczne towary bez ubiegania się o dodatkowe zezwolenia, a konsumenci uzyskają dostęp do szerszego asortymentu towarów wysokiej jakości po rozsądnej cenie. Jest to szczególnie istotne dla ważnych społecznie artykułów, takich jak leki, żywność i produkty dla dzieci” — oświadczyła w komunikacie dyrektor Bakalczuk.

Rosyjski rząd przyjął już różne formy wsparcia, aby wzmocnić gospodarkę dotkniętą sankcjami, ale mimo tego władze muszą liczyć się z największym kryzysem gospodarczym od czasu rozpadu ZSRR w 1991 r.