Po dwóch latach „cudu gospodarczego", jak koniunkturę w Polsce w ostatnich kwartałach określał prezes NBP Adam Glapiński, każdy prawdopodobny scenariusz na kolejny rok przedstawia się rozczarowująco. Ale patrząc w szerszej perspektywie, 2019 r. będzie wciąż udany.
Ponad 20 zespołów ekonomistów oraz indywidualnych analityków, którzy wzięli udział w noworocznej ankiecie „Rzeczpospolitej", przeciętnie przewiduje, że w 2019 r. produkt krajowy brutto Polski powiększy się w ujęciu realnym (czyli po korekcie o wpływ zmiany cen) o 3,8 proc. To byłby wynik wyraźnie słabszy niż w 2018 r., gdy PKB prawdopodobnie wzrósł o 5 proc. Z drugiej strony w latach 2000–2016 polska gospodarka rosła średnio w tempie 3,6 proc. rocznie. W tym świetle najbliższy rok oznaczałby powrót do normalności. Na krótko, bo już w 2020 r., wzrost PKB – jak przewidują przeciętnie ekonomiści – spadnie do 3,2 proc., a być może nawet poniżej 3 proc.